Zeszyt 17

13.10.87

Rozpoznałam Jezusa przy drzwiach mojego pokoju. Dał mi do zrozumienia, że chce, abym pisała.

Byłem przy drzwiach. Chodź, będziesz ze Mną pracować. Przepowiem ci, co nastąpi, aby odtąd ci, którzy uważają się za mądrych, wierzyli w Moje Dzieła i szli za Mną. Córko, uzdrowię wielu. Miłość powróci do was jako Miłość, wypełniając Moje Słowo. Wkrótce dowiodę, że to pochodzi ode Mnie. Jestem Panem. Umiłowana, przyjdziesz do Mnie. Posłuchaj Mnie, chciałbym ci przypomnieć to, o co cię poprosiłem przed kilkoma dniami. Daj to poznać wszędzie. Rozpowszechniaj Moje Słowa: «Ja, Pan, błogosławię Moje dzieci z Garabandal». Chcę, aby Mnie słuchali. O, Vassulo, jakże tęsknię za tym dniem!

– Panie Jezu, spróbuję na miarę moich możliwości i przy pomocy środków, których mi udzieliłeś. Jestem bezradna, lecz Ty jesteś Wszechmocny. Czy zechcesz mi pomóc, Jezu?

Pomogę ci. Przypomnij sobie, jak Ja działam. Vassulo, niech będzie wiadome, że niebawem poślę wam wszystkim Znak, który przyjdzie z góry. Zrozumiecie, że pochodzi ode Mnie. Zajaśnieję nad wami. Kocham was wszystkich. Jakże was wszystkich kocham! Kocham was ponad wasze zrozumienie. Jestem waszym Stwórcą. Czyż nie powiedziałem, że wyryłem na dłoni Mojej Ręki wasz obraz? Jakże mógłbym was kiedykolwiek porzucić?

Myślę o wizji, której mi udzieliłeś, o karze, która mnie przeraziła.

Pokażę ci ją ponownie, aby to pozostawiło na tobie ślad.

– Ponownie! Panie, pomóż nam jej uniknąć. Wiem, że nie znajdujesz przyjemności w karaniu nas. Powiedz mi, co robić!

To prawda, Vassulo, nie sprawia Mi przyjemności karanie was. Pragnę, by Moje stworzenie powróciło do Miłości. Wielkie zadośćuczynienie powinno się dokonać. Wynagradzajcie za innych wy, którzy możecie wynagrodzić. Moje stworzenie musi się zmienić, córko. Moje stworzenie musi się nauczyć i uwierzyć w Moje Duchowe Dzieła. Moje stworzenie będzie musiało uznać Mnie za Wszechmogącego. Moje dusze kapłańskie muszą zrozumieć, jak się mylą odrzucając Moje obecne Dzieła.

– Jednak wielu z nich je przyjmuje.

Są tacy, którzy nie przyjmują, i właśnie do nich się zwracam. Mówię też do tych, którzy podzielili Moje Ciało. Wierz Mi, córko, Mój Kielich Sprawiedliwości jest pełny, bo rozdarli Moje Ciało. Nie oszczędzę ich więcej. Vassulo, pozwól Mi uprawiać cię jeszcze przez jakiś czas. Wkrótce zbiorę Moje Żniwo. Pójdź, umiłowana.

– Panie, bądź Wola Twoja. (...)

Rodos, 15.10.87

(...) Będę cię umartwiał tak, jak sam byłem umartwiony. Uczynię cię pokorną. Kocham cię i z powodu Miłości czuwam nad tobą. Ponieważ Ja tobą kieruję, dlatego wiem, co jest najlepsze dla twej duszy. Dam ci tę pokutę, by wymazała wszystkie twe skłonności do próżności. Ja, Pan, będę czuwał, aby twej duszy niczego nie zabrakło. Będę zawsze czuwał nad tobą.

Dziękuję Ci, mój Boże, za to, że mi pomagasz.

Posługuję się teraz tobą, ale wkrótce zostaniesz wyzwolona i znajdziesz się w Moich Ramionach. Przypomnij sobie, córko, czas kiedy byłem obecny w ciele wśród was. Moje życie było tylko cierpieniem, ofiarą, niepokojem, troską tym wszystkim! Nie znałem spoczynku. Podniosłem cię dla tego Orędzia. Mój kwiecie, będziesz musiała nieść Mój Krzyż ze Mną do końca. Kocham cię nieskończenie.

– Kocham Cię. Skoro chcesz umartwienia, spełnię Twoją Wolę.

Bądź posłuszna, abym mógł robić z tobą, co Mi się podoba. Maleńka, mów o Mnie.

Jezus chce, ażebym mówiła o Nim mieszkańcom Rodos. Grecy słuchają pełni zapału.

16.10.87

(...) Vassulo, osiągam zawsze Moje cele. Pójdź, powiem ci. Pewnego dnia Moje Królestwo na ziemi będzie takie jak w Niebie. Mój Kościół będzie zjednoczony i błogosławiony, bo wszyscy Moi wierni zrozumieją się. Mój Kościół wywyższony Moją Ręką i oczyszczony Moją Krwią będzie Jeden.

– Niech spełnią się Twoje pragnienia. Wielu z nas życzy sobie tego. Oświeć tych, którzy potrzebują zrozumienia Twoich pragnień.

Rodos, 18.10.87

(...) Córko, chcesz ująć Moją Rękę i kontynuować Moje Dzieła?

– Tak, Panie, nigdy nie puszczam Twej Ręki.

Pragnę, by wszystko, co powiedziałem ci wcześniej, było dla ciebie jasne. Powiedziałem, że przepowiem wydarzenia, które się spełnią, aby nie było żadnych wątpliwości, że to pochodzi ode Mnie.

– Jezu, czy nie powiedziałeś, że ja będę jedynym danym przez Ciebie znakiem?

Tak, powiedziałem, że będziesz znakiem Moich Dzieł. Powziąłem Mój Plan na długo przed twym narodzeniem. Kwiecie, pozostań otwarta, by Moja Rosa Prawości wylała się na ciebie. Wchłaniaj Moje Cnoty. Pragnę twej doskonałości. Pragnę, by Mój kwiat piękniał, nasycony Moją Doskonałością. Pragnę, by Mój kwiat wydzielał Moją Boską Mirrę. Popatrz na Mnie, Vassulo. Wszystkie Moje pragnienia spełnią się. Vassulo, czy poświęcisz Mi więcej swego czasu?

– Mój czas jest Twoim czasem. Żyję dla Ciebie.

Napełnij więc swoją lampę, bierz ode Mnie.

– Jezu, co powinnam Ci powiedzieć? Dajesz mi tak wiele, tymczasem ja na nic nie zasługuję. Nie przestajesz mnie obdarzać, a ja nie mogę Ci ofiarować nic, co byłoby równe temu, co Ty mi dajesz. Dajesz mi Światło, Obudziłeś mnie spośród umarłych, uzdrowiłeś mnie i wylałeś na mnie Swe Dzieła.

Wychwalaj Mnie. Kto cię wyzwolił, Vassulo?

– Ty, Panie. Czy mogę coś powiedzieć?

Mów, umiłowana.

– Mój Boże, przez Twoje Miłosierdzie, Miłość i Moc uczyń dla moich braci to, co zrobiłeś dla mnie... Wyzwól ich... Wznieś ich do Ciebie, zjednocz ich z Tobą. Niech odczuwają Twoją Miłość tak, jak ja ją odczuwam. Chciałabym się rozradować widząc dusze zbliżające się do Ciebie. Zjednocz potem wszystkich Chrześcijan i tych, którzy wypierają się Naszej Najświętszej Matki.

Vassulo, czy chcesz podjąć ofiary?

– Tak, Panie, jeśli w ten sposób mogę okazać się użyteczna.

Dam ci poznać, czego pragnę od ciebie. Umiłowana, czerp zawsze ze Mnie. Kocham cię, kwiecie. Pamiętaj, zachowaj twoje łzy na później, kiedy twoje uszy usłyszą, jak Moi traktują Moją Matkę!

– Nie pozwól im już tego robić.

Vassulo, nadejdzie dzień i ten dzień jest już bardzo bliski, kiedy Mój Kościół będzie mówił tylko jednym językiem. Jednak przed tym chwalebnym dniem, nastąpią straszne wstrząsy, po części z powodu próżności człowieka, grzechów i braku miłości, a po części dlatego, że Moje Ciało jest rozdarte. Pozwól Mi powiedzieć ci jeszcze raz, że Ja uwielbię i zjednoczę Moje Ciało. Kwiecie, Miłość zjednoczy was wszystkich. Napisz jeszcze to. Pozostań mała, aby cała władza pochodziła ode Mnie. Niech będzie wiadome, że Moje pragnienia są niewzruszone, są bardziej niezłomne niż kiedykolwiek wcześniej.

– Które z Twoich pragnień, Panie?

Pragnę rozszerzyć te słowa dla Moich dzieci: «Ja, Pan, błogosławię was. Przyjdźcie do Mnie.»

– Panie, poprowadź mnie do nich, wspomóż mnie w rozpowszechnianiu Twoich Słów.

Vassulo, wesprzyj się na Mnie, żyj w Mej Światłości i wypocznij.

Lozanna, 19.10.87

Podczas pobytu w Grecji czytałam biografię św. Teresy z Lisieux. Była stale obecna w moim umyśle. Kiedy więc jechałam autobusem, rozmyślałam o niej, medytując z miłością. Autobus zatrzymał się. Zobaczyłam przez okno słowa napisane dużymi literami na dachu przystanku: “KOCHAM CIĘ” i dwa serca. Mój duch pogrążony był w medytacji. Byłam przekonana, że św. Teresa odpowiadała mi w ten sposób. To było jej orędzie.

(Później)

(...) Vassulo, wyjmij Moje wizerunki, które schowałaś.

Wstałam i wyjęłam je. Były to obrazki Całunu Turyńskiego. Myślę, że Jezusowi było przykro z powodu odłożenia ich na bok.

Pójdź. Dasz dwa ojcu Jamesowi, a jeden Dawidowi. Powiedz im, że pobłogosławiłem je własną Ręką. Zrozumieją. Napisz do ojca Jamesa i powiedz mu, że pragnę, by odprawiał Drogę Krzyżową w ten sam sposób, w jaki czyniliście to razem. Vassulo, poproś o to też Dawida. Pobłogosławię ich na tej Drodze. Chciałbym, by zostało wprowadzone światło świecy. Pragnę też, aby czcili Moją Matkę, zapalając dla Niej świecę. Następnie powinni oddać Mi cześć, przyklękając przy każdej stacji.

Teraz, Vassulo, Ja, twój Bóg, i ty złączymy ręce dla udoskonalenia Moich Stacji.

Zaległa cisza.

Moja bosonoga posłanniczko...

Jezus uśmiechał się mówiąc mi to.

– Jezu, nazywasz mnie “bosonogą”, choć taka nie jestem?

Córko, czy uświadamiasz sobie, że powziąłem Moje Plany na długo przed twoim urodzeniem? (...) Zaczekaj, a zobaczysz... Wypocznij teraz. Napełniaj zawsze lampę, czerpiąc ze Mnie. Kocham cię.

– Umiłowany Jezu, kocham Cię.

Miej Mój Pokój, córko. Będę czuwał nad tym, aby ci niczego nie zabrakło. Nie szukaj odpoczynku gdzie indziej, jak tylko w Moim Sercu.

– Panie, co moglibyśmy zrobić, aby pomóc synowi pani X.?

Posłuchaj Mnie, czyny miłości mogłyby go wyzwolić.

– Czyje, Panie?

Was wszystkich!

– Umiłowany Jezu, proszę Cię, pobłogosław Boską Ręką wspólnotę w Bangladeszu. Proszę Cię, pobłogosław ich wszystkich i podtrzymaj.

Vassulo, powiedz im, aby przygarnęli Moją Miłość, bo Ona jest w nich. Jestem pośród Moich umiłowanych. Córko, błogosławię ich Moją Ręką.

Pomodliłam się za syna pani X.

Wierz w to, o co prosisz, maleńka, miej wiarę we Mnie.

– Jezu, czy Ty widzisz, co mu jest?

Tak, widzę to.

– Czy nie chcesz, aby był blisko Ciebie?

Pragnę tego gorąco, umiłowana, lecz szatan ma nad nim władzę.

Usłyszałam szatana wyjącego: “Odmawiam opuszczenia go!” Był wściekły!

– Panie Jezu, jeśli chcesz, żebym cierpiała dla niego, by mógł do Ciebie powrócić, pozwól mi to uczynić. Co powinnam zrobić? Może powstrzymać się od picia przez dwa dni?

Vassulo, podejmij cierpienie dla niego. Nic nie pij, kiedy niesiesz Mój Krzyż.

– Złożę tę ofiarę.

Umiłowana, zrozumiesz później. Kochaj twego brata, poświęć się dla niego. Ja go kocham.

– Tak, Jezu.

21.10.87

Dziś otrzymałam zniechęcające wiadomości. Teolog z Lyonu, któremu ufałam, stracił zapał, gdy się dowiedział, że nie należę do wspólnoty. Bez czytania stwierdził, że doświadczam Boga. Nie zrozumiał, że to coś więcej: Bóg kieruje to orędzie do każdego, także do władz kościelnych. Ale dlaczego miałby w to wierzyć? Przychodzę, można by powiedzieć, znikąd i jak już powiedziałam: gdybym była jedną z nich, być może by mnie zaakceptował i zerknął na to orędzie. Bóg chce nas nauczyć, byśmy nie robili różnic między sobą. Wszyscy podlegamy jednej władzy: Władzy Bożej. Po co robić różnice? Różnice z powodu zewnętrznego wyglądu osób! Nie noszę habitu, lecz czy to jest ważne? Czy mogę Boga pytać o powód? Wybrał mnie taką, jaka jestem, i taką mnie pragnie.

Vassulo, spotykają cię takie same doświadczenia, jakie Ja miałem podczas Mojego przejścia przez ziemię. Czy przypominasz sobie, jak faryzeusze pytali, kto Mi dał władzę przemawiania?

– Tak, Panie.

Umiłowana, to Orędzie pochodzi ode Mnie. Wszelka władza będzie pochodziła ode Mnie, ty należysz do Mnie. Czy kiedykolwiek napisałem ci, że twój autorytet będzie pochodzić od twej ludzkiej natury? Maleńka, wesprzyj głowę na Mądrości.

Byłam poruszona i smutna. Zaczęłam płakać i musiałam przerwać, aby się opanować.

Moja ofiaro, wybrałem cię, abyś była ofiarą Mojego Serca słodkiej udręki twojej duszy ofiarą Mojego Ciała i Mojej Duszy przez odrzucenie, niepokoje i zmartwienia. Vassulo, doświadczysz Mojego ziemskiego Życia. Dam ci je w całości w małych porcjach, w granicach, jakie twoja dusza może znieść. Zostaniesz odepchnięta i już się to stało z powodu niedowierzania oskarżona, wyśmiana, odrzucona. Vassulo, spotka cię jeszcze więcej niż to. Jednakże dałem ci tych, którzy wierzą w Moje Orędzie Pokoju i Miłości. Oni są twoimi świadkami. Pozwól Mi ci przypomnieć, że ty także zostaniesz przez kogoś zdradzona. Vassulo, kocham cię. Ja, Pan, jestem twoją Podporą. Przyjdź do Mnie doznać pocieszenia. Niech cię ogarnie Mój Pokój. Przyjdź. Cała władza pochodzi ode Mnie, a nie od ludzi. Podlegasz Mojej Władzy, która jest Jedną, Jedyną Władzą.

– Mój Boże, dziękuję Ci za wsparcie, którego mi udzielasz. Dziękuję Ci także za to, że dałeś mi świadków. Nie podniosę już głosu. Wypowiem tylko te słowa: “Uczyń ze mną to, co Ci się podoba. Gdy dasz mi radości lub smutki, podziękuję Ci tak samo. Chcesz, abym była odrzucona – zostanę odrzucona; zechcesz wziąć mnie w Swe Ramiona – nie zasługuję na to. Uczyń to, czego Twoje Serce najbardziej pragnie. Należę do Ciebie.”

Tak, bądź uległa, abym mógł głęboko wyryć na tobie Moje Słowa. Pamiętaj o Mojej Obecności i Mojej Miłości.

22.10.87

Obudziłam się o 2.30 w nocy z wargami i ustami wysuszonymi jak pergamin. Jezus powiedział: “Wstań i napij się teraz. Dwa dni minęły.” Poszłam się napić małymi łyczkami. Nie potrafiłam pić szybko.

Rano duszę miałam śmiertelnie smutną z tęsknoty za Bogiem. Dlaczego mnie obudził, by następnie pozbawić mnie przywileju przebywania pomiędzy tymi, którzy mieszkają w Jego Domu? Gdybyż znali swe uprzywilejowanie! Mnie zaś, w którą wlał pragnienie, zabronił potem wejścia do Swego Domu, pozostania w Jego Pokoju. Zamiast tego muszę pozostawać na wygnaniu, otoczona tyloma pokusami...

O, córko! Błogosławiona Mojej Duszy, błogosławiona Mojego Serca, również z Mego wnętrza promieniuje smutek. Stworzyłem cię, byś była między ludźmi i włączyła się w ich wspólnotę. Kocham cię niewypowiedzianie, w takim stopniu, że czułość staje się szaleństwem! Vassulo niewypowiedzianie biedna, poświęć się, umiłowana, żyj pośród nędzy i ludzi bez-Boga, bo powinnaś stać się Moją Siecią. Niech twój Święty Ojciec rozraduje się twoim połowem. Niech Moje Serce napełni się tym razem radością. Przyciągnij do Mnie dusze. Powstrzymaj łzy, zabraknie ci ich bowiem wtedy, kiedy twoje uszy usłyszą podłości wypowiadane o Mojej Matce!

– Jezu, nie pozwól, by poruszył się ich język, kiedy będą chcieli wypowiedzieć te podłości.

Vassulo, Ja, Pan, udzielę im Mego Przebaczenia, bo nie wiedzą, co mówią.

– Czy kiedyś się nauczą, Panie?

Wszyscy się nauczą. Każde stworzenie się nauczy, pod warunkiem, że będzie słuchać. Pozwól, że odpowiem na pytanie, które masz w umyśle.

– Panie, powiedziałeś: “pod warunkiem”. Czy to znaczy, że będą tacy, którzy nie posłuchają?

Ku Memu wielkiemu ubolewaniu będą tacy, którzy zamkną uszy! Ci, którzy odmówią słuchania, nie będą tym razem oszczędzeni. (...)

23.10.87

Tego rana zastanawiałam się, co Jezus mógł odczuwać, kiedy faryzeusze nie wierzyli w Niego i jak trudne musiało być dla Niego przekonywanie ich, że faktycznie był Synem Bożym. Jak bardzo Go nie rozumieli! Przekraczało z pewnością ich ludzkie możliwości zrozumienia, że wszystko to było możliwe w ich czasie. Nie mogli zrozumieć ani przyjąć takiego cudu.

A ilu obecnie rozumie albo wierzy w pełni w Moje Orędzie?

– Jest kilku takich i są liczniejsi niż ci, którzy nie wierzą.

Powiedz Mi, czy wśród tych, którzy słuchają, wierzą i rozumieją w pełni Moje Orędzie więcej jest Moich owiec czy Moich baranków? Kto jest bardziej nastawiony na słuchanie?

– Wydaje mi się, z doświadczenia, że Twoje baranki są bardziej skłonne do słuchania.

Dziś jest jak wczoraj. Córko, czasy się nie zmieniły. Dziś jest jak wczoraj. Gdy byłem między wami na ziemi, kilku uwierzyło we Mnie jako jednego z proroków. Zaledwie mała liczba wierzyła we Mnie jako Mesjasza. Kiedy usłyszeli Mnie faryzeusze, rzucili się na Mnie, żeby Mnie ukamienować za bluźnierstwo. A teraz, Vassulo, dlaczego jesteś zaskoczona tym, co ludzie sądzą? Przychodzisz ode Mnie. Wysyłam cię dziś jako Moją posłanniczkę z Orędziem Pokoju i Miłości. Przychodzę zjednoczyć Mój Kościół, lecz dziś jest jak wczoraj. Pozwól Mi powiedzieć ci: władze zostaną wprawione w zakłopotanie i wielu odmówi uwierzenia w pełni, że to Orędzie pochodzi bezpośrednio ode Mnie. Niektórzy wyśmieją się z ciebie, będą cię drobiazgowo badać, inni nie zadadzą sobie nawet trudu, aby poświęcić ci minutę uwagi. Jeszcze inni źle zinterpretują Moje Orędzie, bo to znowu przekracza ich mądrość. Oto przychodzę z Moim Sercem w Dłoni, by wam Je ofiarować, Pełen-Miłosierdzia, posługując się tobą słabą i nędzną jako Moim narzędziem i ukazując się poprzez ciebie, chcąc zstąpić na ziemię dla zjednoczenia was. Zaprawdę powiadam ci, gdyby zajrzeli tylko do natchnień Mego umiłowanego Jana XXIII, natchnień, które wszystkie pochodziły ode Mnie, zrozumieliby, że godzina jest bliska. Szukajcie jego słów, bo wszystko, co przepowiedział, pochodzi naprawdę ode Mnie. Maleńka, niech wszyscy zobaczą, jak Ja działam.

– Mój Boże i mój Umiłowany Ojcze, czasem się boję stawienia czoła wszystkim odrzuceniom, kpinom, głuchocie, odepchnięciom, bo naprawdę wierzę, że to wszystko pochodzi od Ciebie. Jakąż radość przeżywaliby, gdyby wierzyli, że dzięki Twemu Miłosierdziu i Nieskończonej Miłości powracasz do nas pomóc nam i nas zjednoczyć! Aby nas ocalić! Aby ożywić Twój Kościół!

Moja reszto, nie bój się. Jeśli śmieją się z ciebie, wyśmieją się ze Mnie; jeśli tobie zaprzeczają, Mnie zaprzeczą. Wszystko, co uczynią tobie, Mnie uczynią. Błogosławiona twoja dusza, bowiem rozpoznaje to, co rozpoznaje. Zaprawdę mówię ci, wiele dusz mających wielkie znaczenie w Moich Oczach chciało zobaczyć to, co ty widzisz, lecz nie było im to dane; słyszeć to, co ty słyszysz, odczuwać to, co ty odczuwasz, lecz nie było im to dane. Vassulo, Moja Łaska jest nad tobą.

– Błogosławię Cię, Ojcze, za to, że spojrzałeś na najnędzniejsze stworzenie i za to, że wylałeś na mnie wszystkie Swoje Łaski. Chwała Bogu Wszechmogącemu za to, że zajaśniał nade mną!

Pozostań blisko Mnie, bo staniesz wobec jeszcze liczniejszych doświadczeń. My?

– Tak, Panie. My.

26.10.87

W nocy 24 października Bóg oświecił mnie, bym lepiej zrozumiała znaczenie objawienia się mojej kuzynce Najświętszej Dziewicy w postaci ogromnej figury. Stało się to, aby potwierdzić, że akceptuje On w Swoim Kościele i pozwala na ustawianie figur przedstawiających Jego oraz Najświętszą Dziewicę. Następnie, w nocy 25 października Bóg oświecił mnie znowu, dając mi do zrozumienia, że pozwala nam na przedstawianie Go na obrazach, ikonach, wizerunkach itd. Także w orędziu z 19 października prosił mnie o przesłanie, po pobłogosławieniu, zdjęć Całunu Turyńskiego ojcu Jamesowi i Dawidowi. To było drugie orędzie ukazujące, że Bóg pozwala na to, co niektórzy chrześcijanie potępiają.

Pozwalam Mojemu Kościołowi na posiadanie Mojego Obrazu. Nie odzierajcie Mojego Ciała, ozdabiajcie Mnie, upiększajcie Mnie, niech Ono będzie takie, jakie jest. Posłuchaj Mnie, Vassulo, Ja jestem Kościołem, miej ufność we Mnie, umiłowana, Ja jestem Jahwe. Pisz, córko:

O, stworzenie, czy nie wzbudziłem świętych i proroków, aby was ostrzec o końcu Czasów? Czyż nie przepowiedziałem wam, że wyślę anioła z Mojego Niebieskiego Dworu ogłaszającego, że Mój tajemny zamiar ma się wypełnić? Niezmienność Moich Słów zostanie potwierdzona. Czyż nie przepowiedziałem, że misją Mojego posłańca będzie oznajmienie wam Mojego Objawienia? Moim świadectwem jest Duch proroctwa. Rozradujcie się i wznoście okrzyki radości wy wszyscy, którzy jesteście Mi wierni! Biada niewiernym, bo Moje Słowo spadnie na nich jak miecz, uderzając ich i niszcząc całą ich fałszywą mądrość, tę mądrość, która pobudziła Moje stworzenie do rzucenia się w sieci szatana i przekształciła Moje baranki w lud bezbożny, bez bojaźni i moralności!

Dałem ci, Vassulo, wizję ostrzegawczą, przypomnienie tego, czym była Sodoma i Gomora. Niech uważają na Moje ostrzeżenie, bowiem Ja, Pan, przepowiedziałem Memu stworzeniu, że jeśli się nie nawróci i nie przyjmie Mnie jako Stworzyciela, uderzy w nie Mój Miecz. Z powodu Mojego Nieskończonego Miłosierdzia, zstępuję na ziemię was ostrzec. Ja jestem Duchem Prawdy, który mówi. Słuchajcie tego, co mam do powiedzenia Moim Kościołom. Stworzenie, nie pozostawajcie bierni, przekazujcie Moje ostrzeżenie. Stoję u drzwi i kołaczę. Do tego, kto usłyszy Mój Głos i otworzy, Ja, Pan, wejdę i będę z nim wieczerzał. Nie lękaj się, wypełniam Moje Słowo. Ja jestem przed tobą.

– Panie, czy powinnam rozumieć, że prosisz mnie osobiście o przekazywanie Twego ostrzeżenia? Jeśli tak, co mogę robić więcej niż fotokopie?

Wszystko, o co cię proszę, to miłość. Pozwól Mi pisać w tobie; wybrałem już tych, którzy przekażą Moje Orędzie. Pójdź, jestem z tobą, odczuj Moją Obecność. TAK! Kochaj Mnie.

– Kocham Cię, Jezu. Naucz mnie kochać Cię więcej tak, jak Ty chcesz, abyśmy Cię kochali.

Uczynię to.

27.10.87

(...) Pragnę i to pragnienie pochodzi z głębin Mojego Serca, by objawienia w Garabandal zostały uświęcone i uczczone przez Stolicę Apostolską. Vassulo, czy byłabyś tak miła, by powiedzieć Mojej Stolicy Apostolskiej to, o co właśnie cię poprosiłem?

– Jak, Panie? Jak mogę im to powiedzieć? Jakim prawem? Kim jestem, żeby powiedzieć to Stolicy Apostolskiej? Panie! Zaakceptował mnie ojciec James, ale ostatnio pewien teolog katolicki odwrócił się, gdy tylko się dowiedział, że nie należę do wspólnoty, zwłaszcza do jego wspólnoty!

Ależ Vassulo, oczywiście, że do nich nie należysz, należysz do Mnie. Ja jestem twoim Stworzycielem i twoim Świętym Ojcem, zależysz od Mojej Władzy.

– Tak, Panie, jesteśmy wszyscy pod Twoją Władzą, ale istnieje system, który zmusza nas do przynależności do jednej ze wspólnot chrześcijańskich, tak mi w każdym razie powiedziano.

Wszystkie są tym samym w Moich Oczach. Ja nigdy nie chciałem, by Moje Ciało było podzielone, to wy Mnie rozdarliście! Wy zadecydowaliście o Moim Ciele! Wy doprowadziliście Mnie do paraliżu...

– Och! Mój Boże...

Córko, czyż nie powiedziałem ci, że masz zachować łzy dla Mojej Matki?

– Tak, Panie, ale wydałeś mi się taki zraniony. Jestem tylko człowiekiem...

Vassulo, to dlatego, że dzielimy Mój Kielich, a Mój Kielich jest gorzki. Powiedz Stolicy Apostolskiej, że to Ja przysyłam cię do nich. Posłuchaj Mnie, jeśli spytają cię, do jakiej wspólnoty należysz, powiesz im, że należysz do Mnie i że jesteś pod Moją Władzą.

– Panie, nie chcę dyskutować, ale czy nie mogłabym im powiedzieć, że jestem prawosławną? Przecież jestem prawosławną.

Prawosławni! Katolicy! Protestanci! Należycie do Mnie wszyscy! Wszyscy jesteście JEDNO w Moich Oczach. Ja nie robię żadnej różnicy. Czego się więc boisz? Poproś o zobaczenie się z Moim umiłowanym Papieżem Janem Pawłem II. On nie będzie robił żadnej różnicy. Vassulo, powiedz mu: “Umiłowany, Ja, Pan, stoję u twoich drzwi i kołaczę. Czy Mnie usłyszysz, czy Mi otworzysz? Jeśli Mnie usłyszysz, wejdę do twego domu i spożyjemy wspólnie posiłek. Okaż się zwycięski, a Ja pozwolę ci zasiąść wraz ze Mną na Moim Tronie. Posłuchaj Mnie, posłuchaj, co Duch mówi do Kościołów.”

– Panie, jak, w jaki sposób będę mogła wypełnić Twe pragnienie?

Czekałem na twoje pytanie. Ojciec James ci poradzi. Kocham cię, córko, pozwól Mi cię karmić.

– Mój Boże, nie proś mnie o to! Jestem Twoim stworzeniem, które należy do Ciebie. Uczyń ze mną to, czego pragnie Twoje Serce. Kocham Cię za to, że mnie karmisz i obdarowujesz. Błogosławię Cię.

Ja jestem twoim Pasterzem, ze Mną nie braknie ci niczego. Pozwalam ci leżeć na zielonych pastwiskach, duszo umiłowana. Prowadzę cię nad wody, gdzie możesz odpocząć. Orzeźwiam twoją duszę. Prowadzę cię po drodze Cnót, dla Chwały Mojego Ciała. Chociażbyś chodziła ciemną doliną, nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą, żeby cię pocieszyć. Będę cię karmił na oczach twych wrogów. Namaściłem cię i będę cię zawsze obdarowywał, jestem bowiem Bezmiarem Miłości i Nieskończonego Miłosierdzia. Pójdź i żyj we wnętrzu Mojego Serca.

– O, Panie, Ty jesteś moim Światłem i moim Zbawieniem. Nie powinnam się lękać. Wiem, że Ty mnie ocalisz. Dziękuję Ci z całego serca, Panie, mój Boże. Będę na wieki wysławiać Twoje Imię. Twoja Miłość do mnie jest tak wielka! Ulituj się nade mną i nad moją nieudolnością.

Pozostań mała, kwiecie, wzrastaj w duchu, czerp z Moich Cnót. Pójdź, pozwól Mi wyryć na tobie Moje Słowa.

– Dobrze, Panie. Jestem szczęśliwa będąc z Tobą.

Miłość nigdy cię nie opuści. Pójdź, my?

– Tak, Panie.

30.10.87

Dałem Mojemu stworzeniu niezliczone znaki, aby je ostrzec. Wzbudziłem świętych, aby ogłosili Moje pragnienia, ale czy posłuchali? Czy coś się zmieniło?

– Panie, przypuśćmy, że zrobią to tym razem; przypuśćmy, że będą chętni, że przeczytają i uwierzą, zjednoczą się i będą szukać raczej Twej chwały niż własnych spraw. Gdyby uwierzyli w to Orędzie...

Vassulo, ach, Vassulo, wielu będzie się bało. Nawet wielu z tych, którzy uwierzą w Moje Orędzie i przyjmą, że to Ja, to z obawy przed wyszydzeniem, z obawy przed przełożonymi, będzie wolało szacunek ludzi od szacunku pochodzącego ode Mnie. Czcij Mnie i rozpowszechniaj Moje Orędzie.

– Panie, przypuśćmy, że się ugną.

Wtedy odejmę Moją Sprawiedliwość ogromnie ciążącą nad nimi. Lecz oni wciąż strzelają w siebie zatrutymi strzałami zadającymi cierpienie Memu Ciału. Niezgoda będzie zawsze królować wśród nich, bo brakuje miłości. Gdyby szli za Moim Przykazaniem: “Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was miłuję i uniżajcie się”, dziś w Moim Ciele panowałaby harmonia. Czy oni zniżyli się kiedykolwiek, aby umyć sobie wzajemnie nogi? Czyż nie dałem wam tego jako przykładu, abyście naśladowali to, co Ja uczyniłem? Ugnijcie się! Ugnijcie się, abyście się mogli zjednoczyć!

Duszo, nadeszła godzina, w której Mój umiłowany sługa, Jan Paweł, powinien Mnie posłuchać. Ja rzeczywiście usłyszałem jego skargi. Jego skargi dosięgły Nieba, jego wołania odbijają się echem po całym świecie, jego płacz doszedł do Moich Uszu! Pozwólcie Mi powiedzieć, że w niedługim czasie nastanie jedna owczarnia i jeden Pasterz. Poprowadzę wszystkie Moje owce, nawet te, które nie są z tej owczarni. Zjednoczy was Miłość, ale przedtem nastanie straszny ucisk. Całe Niebiosa zostaną tym wstrząśnięte! Bądź czujna, córko, daj im Moje pouczenia. One wszystkie są zgodne z Moimi Świętymi Pismami. Zrozumiesz, przekazując Moje Orędzie.

– Jezu, o Święta Matko, co oni powiedzą? Zrozum mnie, Matko Najświętsza, nie do mnie należy stawianie czoła tym wszystkim wysokim osobistościom!

Vassulo, nie lękaj się, Jezusa zachwyca twoja nieudolność. Pozostań mała.

– Matko Najświętsza, przypuśćmy, że nie posłuchają!

Maleńka, to Boskie objawienie będzie Jego ostatnim ostrzeżeniem. Jeśli nie zechcą posłuchać lub zrozumieć, dopuszczę, by Jego Ręka spadła na nich i uderzyła ich. Vassulo, wszystko, co powinnaś zrobić, to kochać Go. Bądź czujna, bo szatan jest wściekły i będzie próbował wszelkich zasadzek. Nie bój się, bowiem Ja ciebie strzegę.

– Dziękuję Ci, Matko Najświętsza, za to, że dodajesz mi otuchy; dziękuję Ci za to, że mnie strzeżesz. Błogosławię Cię.

Vassulo, Ja też cię błogosławię, Moje dziecko.

3.11.87

Pójdź, Miłość cię pouczy. Niech będzie wiadomo, że cieszę się słysząc te słowa: “Pozwól mi, Ojcze” i “Jeśli taka jest Twoja Wola”. Te słowa, wypowiadane w waszych modlitwach, zachwycają Mnie. Proście, a będzie wam dane, lecz pamiętajcie zawsze o tych słowach. Pójdź, Vassulo, daję ci Mój Pokój.

– Kocham Cię, Jezu, pozwól mi Cię błogosławić.

Umiłowana, błogosławię cię.

5.11.87

(...) Pokładaj ufność we Mnie i pozwól Mi prowadzić cię tam, dokąd pragnę. Pozostaw rękę w Mojej Dłoni. Nie lękaj się, wprowadzę cię w same głębiny Mojego Zranionego Ciała. (...) Pójdź, pragnę zjednoczyć Mój Kościół. (...) Córko, nie lękaj się, pragnę, abyś upiększyła Mój Ogród.

– Ojcze Sprawiedliwy, nie mogę zaprzeczyć, że się lękam. Pomóż mi. Daj mi Twą Siłę, pozwól mi wzrastać w Twym Świetle, w Tobie. Nie opuszczaj mnie! Jeśli taka jest Twoja Wola, uczyń mnie godną tego, byś mógł się mną posłużyć i abym mogła uczestniczyć w wypełnieniu Twoich pragnień. Proszę Twoje Miłosierdzie o przebaczenie mi słabości i braków. Uczyń to, czego pragnie Twoje Serce. Nie moja, lecz Twoja Wola niech się stanie. Amen.

Miłość ci pomoże. Pamiętaj też, że gdy tylko Moje Słowo zostanie ustanowione, przyjdziesz do Mnie! Nie mogę już znieść tego, że przebywasz na wygnaniu, Moja Dusza tęskni za tobą!

– Ojcze! Jaką radość mi dajesz, jaką radość i jakie pocieszenie niosą mojej duszy Twoje Słowa! Jestem taka szczęśliwa!

Umiłowana, tak, kochaj Mnie, pragnij Mnie, raduj to Serce, które cię szukało. Wkrótce przyjdę do ciebie. Dopóki jednak jesteś na świecie, dopóty trwaj w Mojej bliskości, pijąc Mnie i spożywając, uwielbiając Mnie i czcząc. Pozwól, aby Moja radość była pełna.

Nie zniechęcaj się, gdy świat ci się sprzeciwia, bo nie należysz do świata, jak i Ja nie należałem do świata, kiedy byłem w ciele. Pochodzisz ode Mnie, jestem twoim Ojcem. W tobie żyję, jak ty żyjesz we Mnie. Czcij Moje Imię, uwielbij Moje Ciało, trwaj w Mojej Miłości, idź za Moimi pouczeniami i trwaj w Mojej Miłości. Ja cię nie zawiodę ani nie opuszczę. Nie lękaj się więc nikogo, umiłowana. Siej Moje Ziarna, które przyniosą owoc świętości. Bądź święta, bo Ja jestem Święty.

– Słucham. Co mówi Jahwe? To, co mówi Bóg, oznacza Pokój i Miłość dla Jego dzieci, dla ziemi, dla Jego Ciała, gdyby tylko porzucili szaleństwo! Bliskie jest Jego Zbawienie dla tych, którzy się Go boją i Chwała zamieszka naszą ziemię. Miłość i Miłosierdzie właśnie zstąpiły, i ogarnia nas teraz Sprawiedliwość i Pokój. Prawość zawsze idzie przed Nim, a Pokój kroczy Jego śladami.

Moja umiłowana, powiedziałem, że zroszę Mój sad i mam zamiar nawodnić Moje kwietniki. Posłuchaj Mnie, Mój strumyk przemieni się w rzekę, a Moja rzeka w ocean. Sprawię, że zabłyśnie nauka, wszędzie rozprzestrzenię Moje Światło, otaczając chwałą Moje Ciało. Pójdź, weź Mnie za Rękę i pozwól Mi cię prowadzić. Córko, nie rób już dziś nic więcej. Odpocznij w Moim Sercu.