Zeszyt 24

25.04.88

Odmówiłam jak zwykle trzy modlitwy i dwa razy “Chwała Ojcu!”

– Mój Boże, czy to naprawdę Ty?

Jestem. Córko, mimo twej niezdolności do zgłębienia Moich darów, które wylałem na ciebie, kocham cię nieskończenie. Żyj dla Mnie, stawiaj Mnie na pierwszym miejscu. Mój Dom jest w ruinie, Vassulo, pragnę Go odbudować. Pokażę ci, jak bardzo Miłość pragnie miłości. Rozmawiaj ze Mną tak jak teraz. Odczuwaj Mnie, jestem blisko ciebie. Przychodź swobodnie do Mnie, otwórz serce i traktuj Mnie jak przyjaciela, jak twojego Ojca. Nie zapominaj jednak nigdy, że Ja jestem Święty, że jestem twoim Bogiem. Powiedz im, że proste słowa, pochodzące z głębi ich serc są słodsze od wyrafinowanych słów pochodzących z ust. Nie traktujcie Mnie jak obcego.

Ja, Pan, błogosławię was.

26.04.88

Wczoraj, kiedy rozmawiałam z moją siostrą na temat pragnień Boga odnoszących się do mnie, w gorącej rozmowie zaskoczyłam sama siebie mówiąc: “O babas mou ipé na...” Byłam sama zdziwiona, nazywając Boga po grecku w sposób bardzo naturalny «Tatusiem». Zaraz przerwałam, widząc osłupienie mojej siostry. Odruchowo zakryłam usta ręką i wytłumaczyłam jej, że nazwałam Boga «Tatusiem» nieświadomie, bo często czuję się tak blisko Niego, iż wiele razy mówię, że mam dwie rodziny: jedną, która została mi dana na ziemi, drugą tam, w Górze. Tam żyje moja prawdziwa Święta Rodzina.

Maleńka, pozostań pod Moim Płaszczem. Blisko Mnie jesteś chroniona przed atakami szatana. Tak, on podwaja wysiłki, wznosząc przez swe zabiegi wszelkie rodzaje zasadzek. Tropi cię bez wytchnienia, Moje dziecko. Przepełnia go wściekłość z powodu wszystkiego, co ma nadejść. Mówię ci to, Moje dziecko, abyś podwoiła modlitwy.

– Panie, czy chcesz, abym pościła? Czy to pomoże, Panie?

Pościłabyś?

– Jeśli tego pragniesz.

Pragnę tego. Pójdź. Pomogę ci w tym.

Vassulo, kiedy nazwałaś Mnie «baba», przyjąłem to słowo jak klejnot. Maleńka, czy wiesz, jak bardzo przyciąga Mnie prostota? Tak, nazwałem cię “bosą”, ponieważ taka jesteś w sercu. Posłuchaj Mnie. Stworzyłem cię w Mojej Światłości, gościłem cię w Moim Niebieskim Domu, przyjąłem cię z radością, abyś dzieliła Mój Pokój, Mój Krzyż i Moją Miłość. Wkrótce zaprowadzę cię do kraju, w którym rozszerzysz Moje Królestwo. Udzielę ci rady i pouczę, kiedy nadejdzie ta chwila.

Kwiecie, powiedz Jamesowi:

«Sprawiaj Mi radość nie będąc powściągliwy nigdy, kiedy chodzi o dawanie świadectwa Prawdzie. Miej wiarę, żyj w wierze i zdaj się całkowicie na Mnie. Wzniosłem cię, abyś zrozumiał Prawdę i abyś o Prawdzie zaświadczył. Pozostań mały, staraj się być Mi miły, nigdy nie wątpiąc. Otrzymałeś Moje Objawienie, aby stać się świadkiem Mego Orędzia, w którym przeczytałeś o Moich pragnieniach. Oświeciłem cię, abyś je zrozumiał, ukazałem ci Moje Święte Oblicze. Kocham was do szaleństwa i chcę was wszystkich doprowadzić do Mnie. Duszo! Pragnę, abyś rozszerzał Moje Królestwo. Czcij Mnie i sprawiaj Mi radość.»

27-29.04.88

W tych dniach stale atakuje mnie szatan, szepcząc mi do ucha, że to objawienie nie przysłuży się niczemu. Sprawia, że zapominam o wszelkim dobru, jakie ono już przyniosło i ciągle przynosi. Doprowadza do tego, że tracę poczucie rzeczywistości. Odebrał mi ufność, pozbawiając mnie jej. Zakrył do tego stopnia miłość, którą mam do Pana, że ta wielka miłość, jaką Go darzę, wydaje się splamiona. Ukazał mi obrazy świata takiego, jaki jest w rzeczywistości i przedstawiał, jak bardzo duchowość jest w nim zwodnicza i nierealna. Odebrał mi spokój ducha, stał się powodem moich niepokojów i zaćmił mi myśli. Pan mnie ostrzegał. Im bardziej objawienie się rozwija, tym większe stają się wysiłki szatana, by wszystko zatrzymać. Wiem, że to szatan, bo pozostawia moją duszę bez pociechy i w stanie rozpaczy.

Uwielbiony niech będzie Pan! Chwała Bogu!

Kwiecie, wierz we Mnie. Módl się, módl się, Vassulo, aby świat otwarł oczy, a uszami usłyszał. Sprawiedliwość zwycięży. Zdeprawowane stworzenie! Nawet grzechy Sodomy wydadzą się mniej złe w porównaniu z waszymi. Jej grzechy były wielkie, lecz wasze przeszyły wieczność! Garabandal nie zostanie pogrzebane. Łaski Garabandal ożyją!

– Jezu, o Jezu, jestem tak szczęśliwa, będąc na nowo w harmonii z Tobą!

Pójdź. Ja, Jezus, nigdy cię nie opuściłem. Przyjmij te doświadczenia, wszystko pochodzi ode Mnie. (...) Vassulo, szatan tropi cię bez wytchnienia, zatem nie zasypiaj. Zasypianie wystawia cię na pokusę. Kiedy jesteś nieświadoma, stajesz się łatwym łupem dla szatana. Bądź więc czujna, strzeż się. Kiedy jesteś świadoma, odczuwasz Moją Obecność. Pamiętaj o Mojej Obecności.

W tych dniach, gdy doświadczałam ataków szatana, Jezus potrząsał mną, aby mnie obudzić.

30.04.88

– Jezus?

Jestem. Ja jestem Objawieniem i na tobie wyryję Moje Słowa. Trwaj w harmonii ze Mną, aby Mnie zrozumieć. Kocham was do szaleństwa, stworzenia, ale wy oddaliliście się ode Mnie. Zdrada weszła do Mojego Sanktuarium i zrodziła Rozproszenie.

Spróbuj, umiłowana, rozpoznać Mnie w pełni i usłyszeć. (...) Moje Oczy widzą wszystko, Moje Uszy wszystko słyszą, a Moje Serce wszystko odczuwa. (...)

(Później)

– Jezu?

Jestem.

Obecność Jezusa jaśnieje. Dzieje się tak, jakbym wychodziła z “mgły”: widzę Go i odczuwam bardziej niż w tych ostatnich dniach, kiedy niepokoił mnie szatan. Obecnie jest tak, jakby Jezus na nowo był na ziemi w ciele albo jakbym ja była z Nim w tamtym czasie. Wszystko jest żyjące. To cudowne!

Vassulo, miłość jest wszystkim, czego pragnę. Chwała bądź Bogu za to, że poucza o tych rzeczach proste dzieci, a zakrywa je przed uczonymi i mądrymi.

Kiedy Jezus to mówił, wzniósł ku Niebu Swe Piękne Oblicze. Jezusowi sprawiało przyjemność, że nie starałam się zracjonalizować tego wszystkiego. On lubi, gdy wierzymy ślepo i niewinnie, w prostocie.

Jam jest Alfa i Omega, Początek i Koniec. Nigdy nie wątp w Moją obecność, Vassulo, pozostań blisko Mnie. Teraz módl się, będę cię słuchał.

Odmówiłam bardzo powoli, z serca “Ojcze nasz”, a łzy nadal płynęły z powodu przeżywanego szczęścia.

Usłyszałem każde słowo. Pójdź, Ja i ty, ty i Ja, razem na zawsze, na wieki. Ja, Jezus, kocham cię, duszo. My.

(Później)

Jestem szczęśliwy mając cię przy Sobie. Ach, Vassulo, ileż razy lękałem się o ciebie. Szatan cię nienawidzi. On jest zdecydowany pokrzyżować Moje Plany. W swej wściekłości wznieca w tobie różne niepokoje, zwodzi cię i oskarża, aby cię doprowadzić do rozpaczy. Córko, ostrzegałem cię przed jego atakami. Błogosławiona, nie dawaj przystępu szatanowi. Przylgnij do Mnie, Ja ci pomagam przezwyciężyć wszystkie pokusy. Przypomnij sobie, o ile łatwiej zbliża się do ciebie szatan, kiedy zasypiasz. Bądź więc czujna, dziecko, zawsze przebudzona. Miej się na baczności.

– Modląc się, Panie?

Tak, modląc się. Módl się, módl się, módl się.

Jezus daje mi do zrozumienia, że modlitwa trzyma szatana z daleka: taka modlitwa, która do Niego dochodzi.

1.05.88

Vassulo, posłuchaj Mojego Głosu i trwaj w harmonii ze Mną: rozmyślaj nad Moim Absolutem. Wznieś twojego ducha do Mnie. Twój dom jest w Moim Najświętszym Sercu. Mój Święty Duch obudził cię. Córko, wszystko, co rozpoznałaś, jest prawdziwe.

Kiedy Jezus mówił: «Mój Święty Duch obudził cię», widziałam gołębicę, która uderzała skrzydłami w kilka trupów, wśród których leżałam i ja. Potem spłynął na mnie promień Światła z Nieba i podniósł.

Vassulo, czy chciałabyś kontynuować Moje Dzieła?

– O, tak, Panie! Jeśli jeszcze mnie chcesz. Pamiętaj o mojej nieudolności, Panie, i pomóż mi. Dziękuję Ci, że byłeś wobec mnie tak cierpliwy. Dziękuję Ci za to, że wylałeś na mnie Swoje dary, na które nie zasługuję. Kocham Cię, Panie, do szaleństwa.

Kocham i błogosławię cię, córko. (...) Moje Dzieła wyjaśnią wiele Moich ukrytych Dzieł, które doznały szkód ze strony ludzi. Uleczona i wskrzeszona przeze Mnie, pozostań mała, abyś mogła wniknąć głębiej w Moje Serce. My?

– Tak, Panie. My.

2.05.88

Pan poprosił mnie po raz kolejny o odmówienie “Ojcze nasz” w Jego Obecności (polegającej na pisaniu). Uklękłam i modliłam się bardzo powoli. Było tak, jakby przytakiwał głową, dając mi do zrozumienia, że kiedy słowa pochodzą z serca, wtedy odczuwam Go przed sobą, naprzeciw siebie. Jezus bardzo lubi taki sposób modlenia się.

Tak, Vassulo, spełniaj Moje pragnienia, modląc się w ten sposób, módl się z miłością. Oblubienico, Ja, Moja Matka i Moi aniołowie strzeżemy cię od zła. Wszyscy jesteśmy u twego boku.

– Dziękuję Ci, Panie, za udzielaną nam obronę przed demonem.

Ojciec James polecił mi poprosić Jezusa, aby w szczególny sposób chronił nas przed szatanem pałającym przeciw nam wściekłością.

Vassulo, pragnę, abyście ty, James i Dawid nosili na biodrach Pas ofiarowany przeze Mnie. Ten Pas to WIARA, Dziecięca Wiara. Weźcie Mnie wszyscy troje za Rękę, aby przywrócić życie Memu Kościołowi. Módlcie się, módlcie się, módlcie się, módlcie się o tę Odnowę.

– Tak, Panie, z Twoją pomocą. Bądź Wola Twoja.

4.05.88

Odmawiałam różaniec. Być może nie robię tego całkiem dobrze, ale próbuję. Na koniec odmówiłam trzy modlitwy, o które prosi Pan.

– Jezu?

Jestem. Miej Mój Pokój. To Ja, Pan, nie lękaj się.

– O, Panie, cóż mogę więcej zrobić?

Chcę być miła dla Boga.

Uwielbiaj Mnie! Kochaj Mnie! Mój Święty Krzyż w Medziugorju jest Żywy i w płomieniach. Pobłogosławiłem tej ziemi, udzielając Moich Łask poprzez Moją Matkę, która jest Arką Przymierza Moich Boskich Dzieł.

Bóg dawał mi w minionych dniach wizję ogromnego Krzyża na górze. Krzyż był w płomieniach, jednak nie tak, jakby się zapalił, lecz jakby Sam był uformowany z ognia, który nie gaśnie, nie wyczerpuje się i lśni.

Posłuchaj Mnie. W niedługim czasie sprawię, że zegnie się kolano niewierzących na tej samej górze. Mój Święty Krzyż jest Żywy, z żywego płomienia.

Zapytałam Pana o znaczenie ognia, który był tu przedstawiony. Odpowiedział mi: «ŻYCIE!»

Vassulo, Czas jest bliski, bliższy niż kiedykolwiek. O PRZYJDŹCIE DO MNIE, UMIŁOWANI! Przyjdźcie do Mnie! Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem! Przyjdźcie do Mnie teraz, kiedy jest jeszcze na to czas, kiedy trawa jest jeszcze zielona, a kwiaty rozwijają się na drzewach, o przyjdźcie!

Kocham was w najwyższym stopniu, kochałem was zawsze pomimo waszej niegodziwości i złych czynów. Stworzenia, dlaczego rzucacie się tak chętnie do stóp szatana? Stworzenia, powróćcie do Mnie, gdy wieje jeszcze wiosenny wiatr i kiedy jest jeszcze czas na wasze nawrócenie! Ach, Vassulo, czas prawie że się skończył! To, co ma nadejść, jest tak bliskie was!

Kiedy Jezus wypowiadał te słowa, zobaczyłam w wewnętrznej wizji mocny wiatr, ciepły i trujący, który wiał na nas i na przyrodę, pozostawiając po swym przejściu jedynie śmierć. Wszystko, czego dotknął, pozostawało bez życia.

Moja posłanniczko, (...) rozpostarłem Moje Słowo nad tobą. Moje Słowo jest Żywe. Jakże ludzie mogą myśleć, że potrafią pogrzebać Moje Słowo? WIARA została zdeformowana do tego stopnia, że wygląda jak okaleczona bestia zła. Oto jak niektórzy ją ukazują. Wszystko, co Boskie i Żywe, zostało tak dziś zniekształcone i tak się ukazuje, by doprowadzić was do ucieczki. Dlaczego chcecie, by wasz Bóg był milczący i martwy? Ja Żyję i jako Żyjący będę działał. (...) Władze Kościoła będą ci stale zaprzeczać. Ja także zostałem odrzucony przez faryzeuszy, bo sądzili, że posiadają całą moc i władzę. Zapomnieli, że nie mogliby nic uczynić bez mocy i władzy otrzymanej z wysoka. Dziś również ci synowie Kaina nadal zapominają, że nic nie mogą uczynić bez mocy i władzy otrzymanej ode Mnie. Ja jestem Władzą, byłem Nią i będę na całą Wieczność. Ci, którzy dziś zaprzeczają Moim Opatrznościowym Dziełom, są zamroczeni przez zaślepiającą ich próżność. To są ci sami przewodnicy, powtarzający ten sam Błąd: czyści i błyszczący na zewnątrz, w środku zaś pełni zgnilizny i trupich kości! Vassulo, słuchaj uważnie i rozpoznawaj Mnie, abyś była zdolna zapisać wszystko bez dorzucania czy opuszczania czegokolwiek, ponieważ ty i ci dwaj Moi słudzy posiadacie Moje Orędzie Pokoju i Miłości i wam dałem Trzy Korony: Miłości, Pokoju i Sprawiedliwości, które złożycie u stóp Piotra.

– Panie, my troje?

Tak, Moi słudzy powinni być gotowi ci towarzyszyć, Moja umiłowana. Ja, Pan, pragnę, aby byli z tobą. Pragnę, abyście nosili na waszych biodrach Pas ofiarowany przeze Mnie, to znaczy Dziecięcą Wiarę, która sprawia Mi rozkosz. Tak, niech ten Pas będzie symbolem. Pragnę, byście mieli bose stopy. Bądźcie jak mnisi. Pragnę, abyście nosili Stare Szaty.

– Co to za Szaty, Panie?

Moje Szaty są proste.

– Panie Ukochany, pomyślą, że jesteśmy jakąś nową sektą!

Ach, Vassulo! Jak trudno ci Mnie zrozumieć! Córko, oświecę ciebie oraz Moich synów i powiem wam, co rozumiem przez “noszenie Starych Szat”. Kocham cię za to, że Mnie dziś rozpoznałaś. Nigdy nie wątp w Moją Miłość, przypominaj sobie o Mojej Obecności.

– Tak, Panie. Dziękuję Ci, Panie Jezu.

 

7.05.88

– Panie?

Jestem. Pragnę zapytać Moich dwóch sług: Czy chcecie jeszcze nadal pracować dla Mnie? Czy chcecie tego pomimo doświadczeń, które na was czekają? Jeśli nadal tego chcecie, Moje pouczenia zostaną zapisane i będziecie mogli zgodnie z nimi postępować.

(Później)

Nasza Najświętsza Matka:

Vassulo! Zawsze będę cię pocieszać, kiedy zjadliwe słowa wilków będą raniły twoją duszę. Zaspokój pragnienie Mego Syna, ugaś Jego nienasycone pragnienie Miłości. Pomódlmy się do Ojca:

Ojcze Miłosierdzia, trwam w adoracji u Twoich Stóp.

Ufam Tobie i wierzę w Ciebie. Kocham Cię nieskończenie. Amen.

Powtórzyłam.

– Dziękuję, Najświętsza Matko, pozwól mi wesprzeć się na Tobie.

Umiłowana, Mój Syn i Ja nigdy cię nie opuszczamy. Posłuchaj Mojego Syna:

Ja, Jezus, kocham cię, duszo.

– Kocham Cię, Panie! Panie, co będziemy robić?

Wszystko zostanie dokonane przeze Mnie. Ja jestem Jednym i jedynie Świętym, Czystym Kościołem. Módlcie się o tę Jedność, módlcie się za te dusze, które was odrzucają, Moi umiłowani.

Zobaczyłam nagle Jezusa otwierającego Ramiona, aby przytulić do Najświętszego Serca ojca Jamesa, Dawida i mnie. Był to gest niosący pociechę, który przyciągnął nas bardzo blisko Jego Serca.

Kocham was, jestem z wami cały czas. Przychodźcie do Mnie, gdy wasze serca są przygnębione z powodu drapieżnych wilków. (...) Posłuchaj Mnie, Vassulo, Moje Królestwo jest wśród was.

Piotr-Mojego-Serca, Piotr-Moich-Baranków to Święte Imię, które mu nadałem, lecz Kainowie zrzucili go z tronu, kradnąc mu Koronę, którą go uhonorowałem. Ja, Pan, kocham go, on jest umiłowanym Mojej Duszy. Przywrócę mu tę skradzioną Koronę. Obalę fałszywe królestwa, które wprowadziły zamęt w Moim Ciele, te chwiejne królestwa bez korzeni. Obalę te fałszywe królestwa i wzniosę Moje Prawdziwe Królestwo jak Pochodnię w Moim Świetle. Przywrócę Piotrowi całkowicie Jego Tron, wprowadzę go na niego i włożę mu do rąk berło żelazne, dzięki któremu otrzyma ode Mnie moc królowania jako pasterz. Zgromadzę Moje rozproszone baranki. A kiedy to uczynię, otoczę tę Owczarnię Moimi Ramionami i nikt, absolutnie nikt, nawet szatan nie będzie mógł wyprowadzić ani jednego baranka z tej Owczarni. Rozciągnę nad nimi Mój Płaszcz, ochronię je Moim ciepłem i będę ich strzegł. Zwrócę Piotrowi to, co mu dałem, gdy byłem w ciele na ziemi. Żaden człowiek nie naruszy Mojej Woli. Nie Moim, lecz waszym dziełem jest to, co jest teraz. Brzydzę się anarchią i buntem przeciwko Mnie.

Oblubienico! Bracia! Ja, Pan, błogosławię każdy wasz krok. (...) Przekaż Piotrowi te słowa: «Ja, Pan, którego szukasz, przybędę nagle do Mojej Świątyni. Stoję u twoich drzwi. Pukam. Czy Mi otworzysz? Niosę ze Sobą Mój Plan Zbawienia. Mój Zwój jest zapisany, gotowy do spożycia. (...) Musi być dobrze usłyszane, że Ja przekazałem Mój Plan Zbawienia, Pokoju i Miłości, aby uczcić Tron Piotra tak, jak to miało być uczynione. Przychodzę zwrócić Piotrowi jego koronę pasterską. Zbliż się, Piotrze... Zbliż się, Piotrze... Zbliż się do twego Pana.»

Vassulo, niech cię nie męczy pisanie. My?

– Tak, Panie, my.

10.05.88

– Mój Panie?

Jestem. Wesprzyj się całkowicie na Mnie. Ja jestem Pokojem. Pójdź, nie ulegaj pokusie, ucz się ode Mnie, pamiętaj o Moich Drogach. Módl się, módl się, módl się. Niech każde słowo wypowiedziane przez twoje wargi, dosięgnie Nieba, wznosząc się jak kadzidło. Bądź w stałej łączności ze Mną. Wznieś do Mnie swój umysł. Myśl jedynie o Mnie. Całe dobro, które posiadasz, pochodzi ode Mnie. Przywróciłem ci życie. Napisz to.

Jezus położył Rękę na moim ramieniu, siadając przy mnie.

Ja cię ukształtowałem. Wszystkich was zupełnie otoczę Moimi Ramionami. Kwiecie, mów do Mnie. Ograniczyłaś swe rozmowy ze Mną. Ja daję ci wszystko. Udzielam ci wszystkiego. Ja dzielę Moje Dzieła z tobą. Postępuj tak samo wobec Mnie, twego Świętego Towarzysza, twego Małżonka. Chcę dzielić z tobą twoje codzienne zajęcia! Moja Vassulo, kiedy twe wargi otwierają się, aby wypowiedzieć jakieś słowa, zezwalaj im na wypowiadanie jedynie słów świętych: pozwól im wypowiadać tylko modlitwy. Trwaj na nieustannej modlitwie.

– Jak to jest możliwe, Panie?

Powiem ci. Przez twoją postawę, twoje myśli, pragnienia, rozmyślania, rozważania, przez twoje obowiązki i twoje potrzeby, przez wszystko; spraw, by wszystko było modlitwą: Moim Obrazem. Wszelka udzielona ci wolność działania powinna ożywiać w tobie świętość. Tę świętość, która została wam dana przeze Mnie, a której dusze nie potrafią już praktykować. Udzieliłem tego daru każdej duszy. Ożywię tę łaskę, która obecnie w was wszystkich drzemie. Kocham świętość.

– Panie, czy chcesz więc przez Twoją łaskę uczynić mnie świętą?

Moja umiłowana, uczynię to, tego bowiem pragnę dla wszystkich dusz. Ja, Pan, wybrałem dla ciebie tę drogę. Będziesz Mnie adorować w ciszy: Ja i ty, na uboczu, ty żyjąca dla Mnie. Ciesz się dziełami stworzonymi przeze Mnie, kochaj Mnie. Dostrzegaj Mnie w tym, co stworzyłem; kochaj Moje stworzenie. Vassulo?

– Tak, Panie.

Daj Mi twe serce, a umieszczę je w głębinach Mojego Najświętszego Serca... Wejdź do Mojego Najświętszego Serca... Wejdź tutaj.

Jezus pokazał mi Serce wskazującym Palcem.

O, pójdź! Zawsze cię wzywałem, od czasu, kiedy się narodziłaś. Zachowałem dla ciebie miejsce, Vassulo! Vassulo!

– Panie! Dałam Ci już moje serce, moje życie, wszystko należy do Ciebie!

Ach, Vassulo, spróbuj rozpoznać Moją Wolę. Posłuchaj uderzeń Mojego Serca. Każde uderzenie jest wezwaniem. Dlaczego się opierasz?

– Panie?

Jestem.

– Panie, czy mogę powiedzieć Ci coś do ucha?

Słucham. (...) Wejdź do Mego Najświętszego Serca i wypocznij w Nim. (Zapytałam o coś Jezusa.) Tak, niech tak będzie. Kocham cię.

– Kocham Cię, Panie.

Smutno mi za każdym razem, kiedy słyszę osoby odrzucające Najświętszą Dziewicę jako Matkę Boga. Odczułam straszny smutek i płakałam ze względu na Nią. Chciałam Ją pocieszyć. Nagle szatan zaatakował mnie i rozwścieczony powiedział: «Vassulo, zachowaj swe łzy, nienawidzę tych wszystkich męczenników, k...» Zawołałam: «Odejdź, odejdź, szatanie! Odejdź! Z dala ode mnie, szatanie!»

– Panie Jezu?

Jestem. Będę ci pokazywał od czasu do czasu, jak bardzo demon pogardza tobą i Moimi Świętymi Drogami, tymi drogami, których cię nauczam. Gdy wylewasz łzy miłości dla Mojej Matki, doprowadza to demona do wściekłości. Błogosławieni, którzy żyją w Moim Domu i zdolni są uznać waszą Najświętszą Matkę za «Matkę Boga» i «Królową Niebios». Pójdź, umiłowana, pobłogosławię cię. Błogosławię cię, Moja Vassulo.

– Błogosławię Cię, Jezu. Dziękuję Ci, że mnie pouczasz.

Pójdź, pamiętaj! Dzielmy wszystko! My!

12.05.88

– Panie?

Ja jestem. Nigdy nie wątp, Vassulo, wszystko pochodzi ode Mnie. Pisz.

Jezus dał mi znowu wizję Swego Ukrzyżowania i sposobu, w jaki każda kropla Jego Krwi została rozlana na ziemi za nas. Ukazał mi Twarz w agonii na Krzyżu, umęczoną, czarną i siną, pokrytą Potem i Krwią; Włosy zlepione Krwią i Oczy napełnione Krwią, pochodzącą z przebitego Czoła. Wszystko to dla mnie, dla NAS.

Ołtarzu! Zachowaj swą pochodnię zapaloną na użytek Mojego Kościoła! Pójdź, razem, odczuwaj Moją Obecność.

16.05.88

– Jezu?

Jestem. Pójdź. Zachowaj w umyśle Moje Pouczenia. Jestem twoim Boskim Nauczycielem dyktującym ci. Vassulo, w okresie krótszym niż dwa lata, nauczyłem cię wiele o Moich Boskich Dziełach, zawsze tak tajemniczych dla ludzi, dla ich zdolności zgłębiania ich. Widzisz, Moje dziecko, te Boskie Dzieła przekraczają ludzkie zrozumienie. Wiele dusz nie odpowiada na Moje Dzieła, bo nieliczni są ci, którzy chcą się zmienić.

– Panie, co rozumiesz przez “zmienić”?

Te dusze są przywiązane do świata, do tego, co materialne. Choć określają się jako duchowe, nie są takie, przywiązują się bowiem do tego, co widzą cielesnymi oczami i czego dotykają ciałem. Są zawzięte i żyją bezowocnie. Ich serca nie otworzą się, aby pozwolić wylać się na nie Mojej Boskości. Tak, istnieje wiele czynników przeszkadzających im pozostawać w Mojej Światłości. Powiedziałem i wciąż będę powtarzał te ważne słowa: “Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” nigdy. Bądźcie niewinni, miejcie dziecięcą wiarę, a wtedy ogarnie was Moje Boskie Światło i jak kwiaty zwrócicie się do słońca, otworzycie się i pozwolicie Mojej Światłości wniknąć w was. Zrozumcie, Moje umiłowane dzieci, że Ja jestem zawsze z wami. Moja Miłość do was jest niestrudzona.

– Jezu, czy nadal będziesz nas pouczał?

Wszystko, co mam do powiedzenia, zostanie zapisane. Ja jestem zawsze blisko was, aby was kochać i pouczać. Niech ci, którzy mają uszy, słuchają. Niech usłyszą, że to Ja, Jezus, wasz Pan, objawiam Samego Siebie poprzez to narzędzie. Nigdy was nie opuściłem.

Jezus popatrzył na mnie.

Vassulo, nauczę cię robić postępy.

(Później)

– Jezu?

Jestem. Módl się za te wszystkie dusze, które jeszcze nie pojęły Pisma Świętego; za dusze źle interpretujące tak wiele jego fragmentów, odrzucające całe części, które mogłyby was oświecić, i wykorzeniające liczne elementy, które mogłyby wlać w was światło. Posłuchaj i spróbuj zrozumieć. Był raz siewca, który przygotował ogromne pole. Do obsiania go wybrał najlepsze ziarno, aby otrzymać najlepszą pszenicę! A kiedy żniwo o, jakże wielkie żniwo! było gotowe do zbioru, jego nieprzyjaciel wysłał na jego pole gromadę kruków. Poleciały na to pole, na którym pracował i przygotował z tak wielką miłością i za cenę tak wielkich ofiar. Pole to na którym żniwo było gotowe i obfite mogłoby wyżywić cały kraj, nikogo nie pozostawiając o głodzie. Kruki posłane przez nieprzyjaciela zaczęły dziobać to tu, to tam, pożerając i pustosząc jak tylko to możliwe. Gdyby siewca, widząc to wszystko, nie posłał swych sług, aby przegonili kruki, zniszczyłyby cały plon.

– Panie, czy zechcesz to teraz wyjaśnić?

Pójdź! Siewcą jestem Ja, Pan. Zasiewem jest Moje Słowo, Nieprzyjacielem szatan. Kruki to dusze znajdujące się pod wpływem szatana, niszczące od czasu do czasu, przez wiele lat ważne elementy Moich Słów. Jednak Ja, Jezus Chrystus, Pan, będę się ukazywał wiele, wiele razy, aby przynieść wam te brakujące składniki. Upiększę i odnowię Mój Kościół. Kocham cię, stworzenie. Cały Mój Kościół zostanie odnowiony. Te elementy, które zostaną wam zwrócone, upiększą Go i uczynią doskonałym. Jednak najpierw ukoronuję Piotra, Piotra-Moich-Baranków. Dałem mu to imię i zachowa je. Wejdę do Mojej Świątyni dokładnie tak, jak uczyniłem to wtedy, kiedy byłem na ziemi. Uderzę Moim Pasem Doskonałości wszystkich tych oszustów. Wejdę z siłą i obalę wszystkich wielbicieli pieniądza. Wejdę do «Jeruzalem», aby Nowe Jeruzalem mogło ujrzeć Światło. Usunę te bloki i otworzę Drogę. To, Vassulo, będzie znane jako Wielki Ucisk Mojego Kościoła. Włożę wtedy w rękę Piotra żelazne berło, którym będzie bronił Moje owieczki. Tym zaś, którzy nie wiedzą i zadają sobie pytanie: «Dlaczego powinniśmy mieć przewodnika?», mówię: Czy kiedykolwiek widzieliście lub słyszeliście o owczarni bez pasterza? Ja jestem waszym Boskim Pasterzem i wybrałem Piotra, aby strzegł Moich baranków aż do Mojego Powrotu. Nałożyłem na niego tę odpowiedzialność. Po co więc wszystkie te kłótnie? Po co te wszystkie próżne dyskusje? Tym zaś wszystkim, którzy nie znają jeszcze Moich Słów, mówię, aby przeczytali je w Pismach. Znajdują się w świadectwie Jana, Mojego Ucznia.

Zjednoczę Mój Kościół i otoczę was Moimi Ramionami w jednej owczarni, bowiem dziś, rozwijając zbyt wiele wspólnot, jesteście wszyscy rozproszeni w grupach, podzieleni. Rozczłonkowaliście Moje Ciało, a tak NIE MOŻE BYĆ! Wszystkich was zjednoczę.

Potem Ja i Piotr będziemy działać razem. Pokażę mu Moje ukryte elementy, ukażę mu wielką liczbę Moich Tajemnic, by go uzdolnić do nauczania Moich dzieci. Dzięki temu nauczaniu ujrzycie Nowe Niebo i Nową Ziemię. Ja, Pan, odnowię mury Mojego Sanktuarium. Ach, Vassulo! Tak wiele jest do naprawienia! Pozwól Mi posługiwać się tobą.

– Tak, Panie, daj mi potrzebną siłę, proszę Cię o to. Amen.

Pozwól, by Mój Palec spoczywał na twoim sercu i zachował Mój Ołtarz rozpalony. Ja, Bóg, kocham cię pomimo twej zupełnej nicości. Udzielę ci koniecznej siły, abyś była zdolna do wypełnienia misji, tej misji, do której cię przeznaczyłem. Nie zniechęcaj się, bądź cierpliwa. Wkrótce powrócisz do Domu, do Mnie, do Nas. Przyjmij Nasz Pokój. Módl się o Odnowę, której dozna Mój Kościół. Ja, Pan, kocham was wszystkich. My!

– Tak, Panie, na zawsze.

Pójdź.