Zeszyt 48

4.12.90

– Panie, Ty jesteś Wszystkim, a ja jestem niczym. Ty jesteś cudownie Wielki, czymże więc są moje uwielbienia dla ciebie, Święty Świętych? Nikt dosyć Cię nie wychwali. Moje serce jednak bez przerwy wzywa Twego Imienia, bo powziąłeś postanowienie wobec mojego serca.

Twoje wezwania i uwielbienia nie są daremne. Kochaj Mnie i wychwalaj bez przerwy. Dopóki pochodzą one z twego serca, dopóty je przyjmuję.

– Panie, otworzyłeś przede mną bramy Nieba i Niebieskie Zapasy, nakarmiłeś mnie Manną, którą zachowałeś dla mojej duszy. Dałeś mi Chleb z Nieba!

Wszystkie Słowa, które ci dałem, są Duchem i Życiem. Wzrastaj w Moim Duchu, abyś stała się doskonałym świadkiem Mojego Świętego Imienia. A teraz proszę cię, abyś nie poddawała się strapieniu. Widzisz, Moja Vassulo, Mój Krzyż jest ciężki i... Ach! Potrzebuję czasem wypocząć. Zapytałem: “Kto jest na tyle szlachetny, aby nieść dla Mnie Mój Krzyż?”, a ty odpowiedziałaś: “Weź mnie, oczyść i posługuj się mną, jak Ci się podoba.” Jesteś teraz obarczona Krzyżem Pokoju i Miłości, aby was wszystkich zjednoczyć...

Moja uczennico, od całej wieczności przeznaczyłem ci ten Krzyż. Należysz do Mnie i z tej przyczyny powinnaś odbijać Mój Boski Obraz. Ja jestem Tym, który syci twoją duszę Moimi Niewyczerpanymi Zapasami. Nie opuszczę cię, duszo. Rozpalę cię jak kadzielnicę, aby twoja miłość dosięgła nieba na podobieństwo słupa wonnego dymu. Niech więc nie męczy cię pisanie. Niech cię nie męczy błogosławienie twych prześladowców. Niech nie męczy cię ofiarowywanie pleców tym, którzy cię uderzają. Gdy umierasz ze smutku, Królowa jest zawsze przy tobie, aby zatroszczyć się o ciebie i doprowadzić cię do radości i do życia. Królowa zapewnia ci odwagę i przychodzi owinąć twe rany Swym Uczuciem i Matczyną Miłością. Twoja Mama troszczy się o ciebie, Moje dziecko, tak jak troszczyła się o Mnie. W twojej nędzy i strapieniu, przybiega do ciebie i wprowadza cię do Swej Komnaty. To Komnata Tej, która Mnie poczęła.

Zatem nie powstrzymuj łez, bo kiedy wylewasz je na tym wygnaniu z powodu murów, jakie zbudował Mój lud we wszystkich częściach Mego Domu, dzieląc się między sobą Ja też wylewam Krwawe Łzy, łącząc je z twoimi. Kiedy Ojciec zobaczy twoje łzy zmieszane z Moimi, nie odrzuci twoich błagań o oddalenie klątwy, bo to nie będą już więcej twoje łzy, lecz Moje.

Wołaj, uczennico, niech cała ziemia, z jednego krańca na drugi, okaże skruchę i powróci do Mnie, zjednoczona pod Moim Świętym Imieniem. Vassulo, nie nieś Mojego Krzyża z zakłopotaniem, lecz z miłością. Bądź szczęśliwa.

6.12.90

Moje Wargi zawołały:

Przyjdź, przyjdź do Mnie, a Ja stanę się twoim Pasterzem.

Nigdy cię nie zawiodę ani nigdy nie zapomnę cię paść.

Przy Mnie nigdy nie będziesz łaknąć ani pragnąć.

10.12.90

– Boże! Ile zadajesz mi cierpienia z powodu Swojej Miłości! Ile zadajesz mi cierpienia z powodu pragnienia Ciebie!

Córko, czy chciałabyś żyć w Moich Ranach?

– Chcę wszystkiego, czego Ty pragniesz dla mnie.

Zatem przyoblekę cię świętością. Uczynię cię silną w miłości do Mnie, aby trwała na zawsze. Chociaż daleko ci jeszcze do doskonałości, pragnę uczynić cię doskonałą. Uformowałem cię w ten szczególny sposób, abyś zaświadczyła o Prawdzie i uwielbiła Mnie. Wysłałem cię do narodu, który nie jest twoim, abyś ogłosiła Moją Miłość. Niech ci, którzy chcą słuchać, słuchają, a ci, którzy nie chcą słuchać, niech nie słuchają. Niech nie męczy cię rozmyślanie i pisanie. Nie powinnaś czuć się osierocona: Ja jestem z tobą u twego boku, na tym wygnaniu. Kochaj Mnie, uwielbiaj Mnie i żyj dla Mnie, twego Pana. Pozostaw Mi wolność i pozwól Mi ogarnąć cię Moją Nieskończoną Miłością. Ach!... Jakże się cieszę, gdy Mnie pragniesz, gdy jesteś Mnie spragniona! Powtórnie narodzona! Uwielbiaj Mnie!

Z pewnością nie każesz czekać zbyt długo twojemu Małżonkowi? Przyjdź szybko do twego Najświętszego, a On złoży twoją głowę na Swoim Najświętszym Sercu. Kiedy usłyszysz Uderzenia Jego Serca, więcej nie będziesz się Mu opierać. Będziesz miała wtedy tylko jedno pragnienie: uwielbiać Go. A On wyleje na ciebie Swego Ducha, aby ogarnąć twojego ducha i unicestwić wszystko, co jest tobą. Nigdy więcej nie będziesz “sobą”, twojego “ja” nie będzie. Całkowicie cię ogarnę, mała, w taki sposób, że Moje Dążenia staną się twoimi dążeniami, Moje Słowa staną się twoimi słowami, Moje Myśli twoimi myślami i ukryję cię w największych głębinach Mojego Najświętszego Serca. Wymażę zupełnie twoje “ja”, jeśli Mi na to pozwolisz. Od tej chwili, po twoim poświęceniu się Memu Najświętszemu Sercu, będziesz Mnie uwielbiać z głębi serca i służyć Mi z Ogniem w swoim wnętrzu. Będziesz Mi służyć wiernie i z większym żarem niż kiedykolwiek wcześniej. Jesteś słaba, lecz Moja Siła cię podtrzyma. Nie pozwolę ci stracić Mnie z oczu, jak też nie pozwolę twojemu sercu rozpraszać się. Twoje serce będzie szukało bez przerwy tylko Mnie samego i tylko Mnie samego będzie pragnęło. Sprawię, że znienawidzisz wszystko, co sprzeciwia się Mojej Świętości i Mojej Woli. Przesieję cię przez sito, aby się upewnić, że nie pozostał w tobie żaden rywal.

Od dziś więzy, którymi cię oplotłem, jeszcze bardziej zacieśnię. Sprawię, że twoja dusza będzie Mnie spragniona, a twoje serce chore z miłości do Mnie, twojego Boga.

Pragnę teraz jedynie pochłonąć całą twą istotę Płomieniami Mojego Serca i Mojej Miłości. Wszystko, co odtąd uczynisz, będzie dla Moich Spraw i Mojej Chwały, nic dla ciebie. Inaczej mówiąc, będziesz odtąd niewolnicą Mojej Miłości, ofiarą Mojego Serca i przyczyną Mojej radości, ofiarą Mojej Duszy. Sprawię, że twoje cechy będą przypominać Moje, poczynając od strapienia na widok głuchoty dusz, po agonię, gdy ujrzysz je upadające. Moja Vassulo, dam radość twojej duszy.

Nie, nie oszczędzę ci Mojego Krzyża tak, jak Ojciec i Mnie Go nie zaoszczędził. Jak mógłbym to zrobić? Moje uczucie do ciebie jest bezgraniczne, wszystko ma źródło w Mojej Hojności i w Nieskończonej Miłości. Spętam twoje oczy, myśli, pragnienia, aby stały się więźniami Mojego Serca.

Miłość poszukuje miłości. Jesteś niegodna, nie masz żadnych zasług, ale twoja kruchość, twoja nędza, zupełna niezdolność i nicość poruszyły Moje Uczucie i oddaliły Mój Gniew. Popatrz Mi w Oczy...

Popatrzyłam mojemu Zbawicielowi w Oczy.

Widzisz? Zobaczyłaś Wierność i Prawdę twarzą w Twarz. Odtąd twoje poświęcenie się powinno być pełne, przywołujące Moje Imię dniem i nocą, nocą i dniem. Sprawię, że twój duch odrzuci wszystko, co nie jest Mną. Jak spragniony podróżnik będziesz pragnąć wszystkiego, co jest Święte. Ja będę zawsze gotowy ofiarować ci Wodę ze Zdroju Życia i Krew z Mojego Boskiego Serca. Twoja dusza będzie nosić więcej niż kiedykolwiek wcześniej Znaków Mego Ciała dla nawrócenia wielu dusz. To dlatego dobrowolnie pójdziesz drogą na Kalwarię. Jeszcze bardziej rozwinę twą gorliwość, ażeby Mi się podobać i zachować Moje Prawo, abyś budowała i sadziła wszystko, co Ja ci dałem. Teraz podnieś się i odbuduj Mój Dom.

Nie ustawaj w miłowaniu Mnie, w przeciwnym razie wyschniesz tak szybko jak trawa i zmarniejesz. Pamiętaj o najważniejszej rzeczy: Miłość cię kocha.

– Uwielbiony niech będzie Pan! Chwała Bogu!

Jak glina formuje się w ręku garncarza, tak i ty zostaniesz ukształtowana zgodnie z Moim upodobaniem, bo dałaś Mi twoją wolę i wolność, abym to uczynił.

– Uwielbiony niech będzie Pan! Prosiłeś mnie, abym została niewolnicą Twojej Miłości. Ponieważ nie jestem godna, aby być Twoją niewolnicą, niewolnicą Boga, poprowadź mnie do Twego oczyszczającego ognia i oczyść mnie, mój Królu, jak oczyszcza się złoto, abym była zdolna uwielbiać Cię, bo popełniam jedynie grzech za grzechem. Panie, pozwól z litości, aby w mojej ciemności zabłysło Twoje Światło. Poucz mnie, jak być ofiarą Twojego Serca i jak objąć Twój Krzyż z żarliwością, a nie z zakłopotaniem, kiedy jestem na drodze na Kalwarię. Ta droga prowadzi do szczęścia, gdyż to jest Droga Świętości, którą Ty poszedłeś pierwszy jako Ofiara Doskonała. Nieustannie grzeszę, Ty jednak nie karzesz mnie tak, jak zasługuję na to z powodu moich błędów. Bez przerwy mnie oszczędzasz i pozwalasz Twemu Światłu być we mnie. To dlatego wiem, że Bóg jest u mego boku.

Teraz muszę wypełnić przyrzeczenia, które złożyłam ci moim aktem poświęcenia się Twojemu Najświętszemu Sercu. Pozwól mi na zawsze pozostać pod Twoim Namiotem. Pozwól mi przylgnąć do Ciebie i kontemplować Twoje Święte Oblicze, a będę Cię błogosławić przez całe życie i moja dusza rozraduje się w Twojej Miłości i Obecności.

Uczennico! Rozraduj się pod Moim Namiotem i uwielbiaj Mnie. Pamiętaj, że dałem ci coś bardzo cennego. Zachowaj to i obejmij z miłością. Mój Krzyż doprowadzi cię do świętości, duszyczko. Daję ci Mój Pokój.

– Błogosławię Cię, Jezu.

Błogosławi cię Ten, który kocha cię najbardziej.

18.12.90

Odczuwam wewnętrznie, że wchodzę w nową fazę życia z Bogiem, jak uczennica przechodząca do następnej klasy wymagającej więcej wysiłku...

– Panie?

Ja Jestem. Weź Moją Rękę i wypowiedz tę modlitwę:

Ojcze, weź wszystko, co posiadam. Amen.

Daj Ojcu wszystko, a zostaniesz ocalona. Nie bój się Go. Zupełnie oddaj się Jemu. Vassulo, pozwól Mi oddychać w tobie. Bądź ufna, Ja bowiem jestem z tobą. Przeczytaj 55 rozdział z Izajasza

Vassulo, dodaj te linijki do Orędzia danego na spotkanie:

Przychodzę wam dziś powiedzieć, że Moja radość jest pełna. Ja jestem Tym, którego szukacie i którego z daleka przyszliście słuchać. Mówię wam, Moi bardzo umiłowani: Ja, wasz Bóg, uśmiecham się do was. Trwajcie w Mojej Miłości. Módlcie się o Pokój i bądźcie świadkami Prawdy. Ja, Bóg, jestem z wami i błogosławię was.

19.12.90

– Mój Panie!

Ja Jestem.

– Gdyby tylko mój lud posłuchał...

Klątwa zostanie odjęta i posłuchają. Zatem odwagi, maleńka... Ja jestem z tobą... Miłość jest blisko ciebie... O, Vassulo, umiłowana, jestem tak blisko ciebie! Ja Jestem. Czuwam nad każdym twoim krokiem. Wstań i pocałuj Mnie. Jestem przy tobie. Ucałuj Najświętsze Serce, które jest przed tobą...

Pocałowałam Jego Najświętsze Serce.

Tak...

Spojrzałam na Święte Oblicze i moje serce zadrżało z radości.

Teraz zrób Mi przyjemność, pisząc.

Pokój niech będzie z wami. To Ja, umiłowane dzieci, Najświętsze Serce. To Ja, wasz Zbawiciel, podążam za wami, aby zdobyć wasze serca i uczynić je całkowicie Moimi. Zgromadziłem was dziś tak jak w szkole, abyście byli razem i nauczyli się bezpośrednio od Mądrości.

Pragnę przywrócić wzrok ślepym, aby mogli zobaczyć Moją Wspaniałość i pouczyć niewiedzących, jak wzrastać w Moim Duchu i jak odróżniać grzech od cnoty.

Pragnę zdobyć każde serce, nawet to, które przekształciło się w granit i stało się niewzruszone jak kamień młyński. Jak człowiek zaprasza przyjaciół do dzielenia jego własności, tak i Ja zapraszam was do dzielenia Mojej Własności.

Moje zgromadzenia podobne są do szkoły. Powinny one spowodować, że będziecie postępować w waszym życiu duchowym, i powinny przypomnieć każdemu z was treść Mojego Słowa. W Mojej Szkole przygotowuję waszego ducha na Mój Wielki Powrót i dzięki Mojej Łasce rozmawiam z wami czasem o rzeczach przyszłych, aby dać wam poznać ich zakończenie. Jeśli nie nauczycie się od Mądrości, to jak będziecie zdolni żyć według Mojego Prawa?

Wielu z was nie zna ani Mnie, ani tej, którą wam posyłam. Ja jestem Zmartwychwstaniem. Widzicie, jak spełniły się dawne zapowiedzi? Wskrzesiłem ją z grobu i ująłem za rękę, formowałem, zabiegałem o jej miłość. Tak, Ja jestem Zmartwychwstaniem i Światłością.

Czy nie uczyniłem tego samego również dla was? Czy nie miałem nad wami litości? Czyż nie szukałem i nie odnalazłem tych, którzy byli oddaleni od Mojego Serca? Czy nie przyprowadziłem was do Mnie Moją Nieskończoną Miłością? Czyż nie zabiegałem o waszą miłość przez te wszystkie lata, aby zdobyć wasze serca?

Wzbudziłem Moje Miłosierdzie, aby pohamować Mój Gniew, i zamiast Mojej Sprawiedliwości wylałem Miłość. Mój Pokój został wam dany razem z Łaską, a z Nieba pochyliło się Moje Współczucie, aby spełnić prośby waszych modlitw. Nigdy nie przestałem was błogosławić. Powiedziałem, że jak źródło wody tryskające w ogrodzie przygotowuję się, aby zrosić Moje orchidee. Pragnę nawodnić Moje kwietniki. Zobaczcie, Moje źródło wody stało się rzeką, a Moja rzeka stanie się morzem.

Mówię wam dziś: wasz Pasterz będzie wkrótce żył pomiędzy wami i będzie pasł Swoje stado w ogrodach Swego Miasta. Nie, nie, nie jesteście jeszcze jednym stadem, ale Ja przyjdę was odszukać, aby was przyprowadzić, każdego z osobna, z pustyni.

Moja mała trzódko, kiedy zobaczycie z daleka waszego Pasterza powracającego z pustyni, wiedzcie, że będę miał ze Sobą resztę Moich baranków. Wszystko, co uczyniłem dla ciebie, córko, uczynię też dla twoich braci. Ocalę was. Zjednoczę was z waszymi pozostałymi braćmi i Mądrość stanie się waszym Świętym Towarzyszem, aby was nieustannie pouczać. Wkrótce zdejmę klątwę i wasze wielkie odstępstwo zakończy się. Modlitwa, którą wam dałem, wypełni się. Moja Wola będzie wypełniana na ziemi jak w Niebie. Pod Moim Uświęconym Imieniem wiele narodów przyjdzie z daleka, z wszystkich krańców ziemi, aby mieszkać blisko Mego Świętego Imienia, wychwalając Moją Wielkość przebóstwieniem, którego wam ponownie udzielę.

Przyjdzie Moje Królestwo, bo z Wysoka zstąpi Mój Tron do Mego Świętego Miasta. Będę królował pomiędzy resztą, która przetrwa, która oglądać Mnie będzie twarzą w Twarz. Miłość powróci jako miłość.

Moja Wola będzie wypełniana na ziemi tak jak w Niebie, ponieważ będziecie jedno, uwielbiając Mnie z miłością w sercach i z Ogniem gorejącym w was wokół jednego, jedynego Tabernakulum. Wypełnię Moją modlitwę arcykapłańską. Na ziemi, podobnie jak w Niebie, wasze dusze będą zakorzenione we Mnie, w Miłości, w Jedności i przepełnione absolutną pełnią Mojego Ducha. Tak, Moi umiłowani, dam wam nie tylko chleb powszedni, ale też ukryty Skarb, pochodzący z Mego Serca: Niebieską Mannę, która przemienia, wznosi waszego ducha, aby stał się kopią Mojego Ducha. Zostaniecie przemienieni przez wylanie Mojego Ducha, abyście umieli w pełni wybaczać tym, którzy wobec was zawinili. Wleję w was Ducha Zrozumienia i Miłosierdzia, abyście pojęli, co znaczy ‘bojaźń Pana’. Tak, umiłowani, gdy dowiecie się i zrozumiecie, wtedy dam wam Mądrość, aby stała się waszym Towarzyszem drogi i przewodnikiem, aby prowadziła was w świętości, w tej świętości, która sparaliżuje szatana na tysiąc lat, przeszkadzając mu wejść pomiędzy was oraz między was a Moją Miłość.

Gdy więc ujrzycie niebo topiące się w płomieniach i wszystkie rzeczy rozpadające się w żarze, wiedzcie, że to jest znak początku realizacji Mojej Obietnicy, Nowych Niebios i Nowej Ziemi: Odnowienia Mojego Kościoła, Odrodzenia Mojego Kościoła,

Odrodzenia waszych serc.

A wam, duszom Mnie poświęconym, wam, którzy Mnie reprezentujecie, mówię: Czy przypominacie sobie, jak usłyszałem skargę, dotyczącą zachowania Izraela, z którą zwrócił się do Mnie Eliasz, gdy sądził, że zabili wszystkich Moich proroków i zburzyli wszystkie Moje ołtarze? Czy pamiętacie, jaką otrzymał ode Mnie odpowiedź? Powiedziałem: “Zostawię jednak w Izraelu siedem tysięcy takich, których kolana nie ugięły się przed Baalem”.

A dziś, umiłowani bracia, mówię wam: zachowałem dla Siebie resztę wybraną i przemienioną Moją Łaską, aby pozostała Mi wierna. Tę resztę wychowuję, aby odbudować dawne ołtarze i odnowić Moje Sanktuarium. Oni są budowniczymi Mojego Nowego Kościoła. Kiedy więc niegodziwcy nadal podejmują złe działania prześladując was, Moich proroków i Moich świętych końca Czasów, i kiedy pyszni walczą o ziemską władzę, Ja, wasz Odkupiciel, wychowuję i kształtuję w Moim Najświętszym Sercu tych budowniczych, aby stali się filarami Mojego Kościoła.

Bracia, nigdy was nie opuszczę, nigdy... Przyjdźcie... Podnieście wasz krzyż i idźcie za Mną. Kiedy zaś poczujecie się zmęczeni drogą, wesprzyjcie się na Mnie, wesprzyjcie się na Moim Sercu, a Uderzenia Mojego Serca dodadzą wam odwagi, której potrzebujecie i siły, aby postępować naprzód drogą na Kalwarię. Bądźcie błogosławieni. Powiedziałem wam to wszystko dzisiaj, abyście mogli znaleźć pokój i nadzieję we Mnie. Przemawiałem dziś do was otwarcie. Umiłowani, czuwajcie i bądźcie przebudzeni, a usłyszycie Moje Kroki. Słowo jest teraz bardzo blisko was, na drodze Swojego Powrotu.

Błogosławię was wszystkich, pozostawiając na waszych czołach Westchnienie Mojej Miłości, to Westchnienie, które naznacza was jako Moich. Bądźcie jedno pod Moim Świętym Imieniem.

22.12.90

– Mój Jezus?

Jestem. Traktuję cię łagodnie, żebyś wzrosła jak kwiat. Chcę, abyś była silna, i wierz Mi, że stanie się to możliwe. Będziesz silna, córko, bo niesiesz Moje Słowo. Przed tobą Ja Jestem, ażeby zniszczyć wszystkie wznoszone przeszkody, ażebyś dawała świadectwo. Ja jestem Najwyższym i mówię ci, córko, że będę czuwał nad tym, by żadne moce piekielne nie przeszkodziły ci rozgłaszać Mego Orędzia.

Wyprowadziłem cię z Egiptu, abyś odpowiedziała Mi w obcym kraju i świadczyła wobec ludu, który nie jest twoim. Kiedy twoje zachowanie stało się nie do zniesienia, a twoje zdolności tak zniszczone, że przeszkodziły ci widzieć Światłość, wtedy Miłosierdzie i Współczucie ujęte twoją zadziwiającą nędzą, winą i ubóstwem przyszły ci z pomocą.

Nie, nie, Vassulo, ty nie zasłużyłaś na żaden z Moich Darów. W rzeczywistości miałem w Mojej Ręce oddające Mi cześć sługi, wypowiadające Moje Imię zawsze w świętości, błogosławiące Mnie bez przerwy, uwielbiające z całego serca Najświętszą Trójcę, a jednak to ciebie zawołało Moje Serce Przepaść Miłości. Piętrzyłaś w Moim Sercu strapienie za strapieniem, zdradę za zdradą. Walczyłaś przeciw Mnie, małe, wątłe stworzenie... Ale Ja wiedziałem, że twoje serce nie jest sercem podzielonym i że kiedy raz zdobędę twoje serce, ono stanie się całkowicie Moim. Narzędzie swej epoki, walczyłaś przeciw Mnie, ale powaliłem cię w walce i w pyle pociągnąłem cię na pustynię. Tam zostawiłem cię zupełnie samą.

Od początku twego istnienia obdarzyłem cię aniołem stróżem, aby cię strzegł, pocieszał i prowadził, ale Moja Mądrość wydała twemu aniołowi stróżowi nakaz, aby cię opuścił i zostawił cię samą w zmaganiu się z pustynią. Powiedziałem: “Będziesz żyła pomimo twej nagości, choć żaden człowiek nie jest zdolny, aby przeżyć sam!”

Szatan wziąłby zupełnie w posiadanie twoją duszę i zabiłby cię. Jemu również został wydany Mój nakaz. Zabroniłem mu cię dotykać. Wtedy w przerażeniu przypomniałaś sobie o Mnie i popatrzyłaś w Niebo, szukając Mnie rozpaczliwie. Twoje skargi i błagania przerwały nagle śmiertelną ciszę, która cię otaczała, a twoje przerażone wołania przeszyły niebiosa, dochodząc do Najświętszej Trójcy...

“Moje dziecko!” odpowiedział w całym Niebie pełen radości Głos Ojca.

“Ach!... Sprawię, że ona wniknie teraz w Moje Rany i dam jej spożywać Moje Ciało i Moją Krew. Poślubię ją i ona stanie się Moją na całą wieczność. Ukażę jej Miłość, którą mam do niej, jej wargi będą odtąd Mnie spragnione, a jej serce stanie się Wsparciem dla Mojej Głowy. Codziennie będzie się poddawać żarliwie Mojej Prawości. Uczynię z niej ołtarz Mojej Miłości i Mojej Męki. Ja i tylko Ja stanę się jej jedyną Miłością i jej jedynym Dążeniem. Wyślę ją z Moim Orędziem na krańce świata, aby zdobyła bezbożny lud, który nie jest nawet jej własnym. I dobrowolnie poniesie Mój Krzyż Pokoju i Miłości, idąc drogą na Kalwarię.”

“A Ja, Duch Święty, zstąpię na nią, aby odkryć przed nią Prawdę i Nasze głębiny. Poprzez nią przypomnę światu, że największym darem ze wszystkich jest MIŁOŚĆ.”

“Świętujmy więc! Niech całe Niebo się raduje!”

Ująłem cię za rękę i uformowałem, ażebyś się stała żyjącym znakiem Mojej Wielkiej Miłości, świadkiem Mojego Najświętszego Serca i odnowienia Mojego Kościoła. Ja jestem Zmartwychwstaniem.

Oto kilka wyjaśnień dotyczących tego orędzia:

Na początku, kiedy nagle zbliżył się do mnie mój anioł stróż, aby otworzyć drogę dla Pana, nie było we mnie, zatwardziałej grzesznicy, żadnej miłości do Boga. Nawet kiedy mój anioł stróż wyjaśniał mi sprawy Nieba, byłam po prostu zadowolona z przebywania z moim aniołem i nie szukałam niczego więcej. Kiedy Bóg zbliżył się do mnie, zajmując miejsce anioła, byłam w pewnym sensie zawiedziona. Odczułam Go jako kogoś obcego. Tymczasem jeśli chodzi o anioła stróża, kiedy go poznałam, moje uczucie zaskoczenia przekształciło się już w uczucie miłości. Nie rozumiałam więc, dlaczego Bóg chciał zająć jego miejsce. Zaczęłam nawet sądzić, że Bóg był zazdrosny o miłość, którą odczuwałam do mojego anioła.

Później, po bolesnym oczyszczeniu za sprawą anioła stróża, Bóg zbliżył się do mnie drugi raz, znowu zajmując miejsce anioła. Pozostał ze mną przez kilka dni, otwierając powoli, z mądrością moje serce, aby mnie nie przestraszyć. Gdy zaczęłam powoli otwierać się przed Nim, On odszedł i ukrył się. Zwracałam się we wszystkie strony szukając anioła, ale jego też nie znajdowałam. Odczułam, że kilka dusz podeszło do mnie, prosząc o błogosławieństwa i modlitwy. Modliłam się za nie i pobłogosławiłam je. Potem poprosiły mnie o pobłogosławienie wodą święconą. Szybko pobiegłam do kościoła po wodę święconą i pobłogosławiłam je, kropiąc je nią. Skorzystałam z tego, aby zapytać, czy nie widziały mojego anioła i Tego, którego moje serce zaczynało już kochać. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.

Każdy mijający dzień wydawał mi się rokiem. Szukałam Pokoju, ale nie mogłam Go znaleźć. Byłam otoczona przez wiele osób i przyjaciół, ale nigdy nie czułam się bardziej osamotniona i opuszczona niż w tamtych dniach. To było tak, jakbym przechodziła przez piekło. Wiele razy wołałam do mojego anioła, żeby powrócił, ale nie... odwrócił się ode mnie i odszedł!

“Życie mię odeszło, iż się oddalił. Szukałam go, lecz nie znalazłam, wołałam go, lecz mi nie odpowiedział.” (Pnp 5,6)

Błądziłam tak zdana na samą siebie po tej pustyni przez trzy długie tygodnie, nie mogąc już dłużej tego znieść. Wtedy w smutku, szukając Go w Niebiosach, zawołałam do Jahwe:

“Ojcze! O, mój Boże, weź mnie i uczyń ze mną, co Ci się podoba! Oczyść mnie, abyś mógł się mną posłużyć!”

Gdy tylko ten krzyk wyrwał się z głębi mojego serca, nagle otwarło się Niebo i Głos Ojca, podobny do Gromu, zawołał pełen wzruszenia: “Ja, Bóg, kocham cię!” Natychmiast poczułam się tak, jakbym z huraganu weszła do wspaniałego, spokojnego świata. Objawił mi się ponownie anioł i z wielką czułością zaczął opatrywać moje rany, te rany, które otrzymałam na pustyni.

To działo się w okresie Wielkanocy w 1986 roku.

23.12.90

– O, Ojcze, jak wyschła ziemia tęsknię za Tobą. Pozwól mi teraz wypocząć chwilę na Twoich Kolanach i znaleźć pocieszenie. Pozwól mi odczuć, że ogarnia mnie Twoje pocieszające Serce. Potrzebuję Twego ciepła.

Złóż głowę na Moim Sercu. Odpocznij i odczuwaj pocieszenie... Twój Abba troszczy się o ciebie. Twój Abba jest szczęśliwy, mając cię blisko Siebie. Złóż głowę na Moim Sercu, Moje dziecko, i posłuchaj Pragnień Mego Serca. Moje Serce błagające i tęskniące stale poszukuje miłości reszty Moich dzieci...

Bóg milczał przez kilka chwil.

Moje dziecko? Co dałabyś, aby pocieszyć twojego Abba?

– O, Panie, wszystko, czego chcesz: moją miłość, moją wolę, moje serce i moją duszę.

I co jeszcze?

– Dla Twoich Pragnień – moje życie jako wynagrodzenie.

Zejdź więc z Moich Kolan i idź dawać świadectwo w Moje Imię, idź mówić narodom o Mojej Wielkiej Miłości. Przypomnij im, że Moja Obietnica jest bardzo bliska wypełnienia i że Mój Powrót jest bardzo bliski. Nowe Jeruzalem jest w zasięgu waszej ręki. Przygotowuję się do odnowienia Mojego Kościoła i Mojego Ludu. Zatem zejdź z Moich Kolan, Moje dziecko, i idź w świat... z miłości do Mnie... Daj poznać Moją Miłość światu. Niech świat pozna, jak kocham Moje dzieci. W rzeczywistości to nie ty Mnie szukałaś, lecz to Ja cię odnalazłem i wybrałem, abyś poszła w świat przed Moim Wielkim Dniem. To Ja cię ukształtowałem i choć byłaś ode Mnie oddalona, wybrałem cię, by ukazać ci Moje Święte Oblicze. Gdy wypełnisz całe dzieło, którym cię obarczyłem, Moje dziecko, uniosę cię do Mnie, a wtedy będziesz mogła odpocząć na Moich Kolanach. Na razie, dopóki jesteś na świecie, będę cię chronił przed prześladowcami. Pragnę, abyś szukała Mnie nieustannie w Niebie i abyś do Mnie mówiła. “Jahwe jest z tobą”, miej te słowa wyryte w swoim duchu i w swoim sercu, gdyż Ja-Jestem-Z-Tobą. Niech twoje serce ceni teraz wszystko, co ci powiedziałem, i pamiętaj: ofiarowuj Mi modlitwy o nawrócenie dusz i o odnowienie Mojego Kościoła, dosięgając Mnie jak kadzidło.

Boże Narodzenie, 25.12.90

– “Będę głosił imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia,” czy to im się podoba, czy nie.

Córko, choć wielu z was nie zna drogi Pokoju i drogi Jedności, nie rozpaczaj. Miej ufność we Mnie. Wkrótce przyjdę cię wzmocnić. Moje dziecko, wszyscy w Niebie usłyszeli twoje błagania. Przyjdę was zjednoczyć. Moje Słowo zostało dane, a Moja Wola wypełni się. Ty wzywaj tymczasem naród, którego nigdy nie znałaś, i dawaj im wskazania, które Ja dałem tobie. A jeśli od czasu do czasu “mądry” będzie cię oskarżał, że nazywasz Mnie “Ojcem”, przypomnij mu, że Dziecię się narodziło i nazwano Je imieniem: “Przedziwny Doradca, Bóg mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju.” Módl się za tych, którzy uważają się za doktorów Prawa, aby ich umysły stały się pokorne i ubogie. Módl się, aby wszystkie kraje doszły do Mego Światła i aby zemsta, dręcząca ich serca, została z nich usunięta, abym mógł ogarnąć ich serca Moim Pokojem. Módl się, aby wschód zawarł pokój z zachodem, a północ z południem. Módl się, by ta nadmierna zarozumiałość i miłość własna, które owładnęły niektórych Moich pasterzy, zastąpiła pokora. Módl się, by pojęli, co rozumiem przez słowa:

“Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.” Naśladujcie Mnie, waszego Pana, a będziecie żyli...

30.12.90

– Pan i Zbawca?

Jestem. Rozwesel Mnie pracując dla Mnie, modląc się do Mnie i pamiętając o Mnie. Pójdź.

Uroczystość Objawienia Pańskiego, 6.01.91

Kiedy znalazłam się w prawosławnej cerkwi, powiedziałam Jezusowi: “Chciałabym mieć piękny głos, aby móc Ci śpiewać w chórze kościelnym.” Jezus odpowiedział:

Śpiewaj Mi twoim sercem. Raduję się o wiele bardziej, kiedy słyszę, jak śpiewa Mi twoje serce.

Później zachwycałam się, oglądając wszystkie freski i ikony ozdabiające cerkiew. Pomyślałam: “O! Jakie to piękne! Popatrz na całą tę wielką Świętą Rodzinę, której częścią staniemy się kiedyś: aniołowie, święci, nasza Najświętsza Matka i Przenajświętsza Trójca. Jaka cudowna Święta Rodzina!” I moja dusza tęskniła, aby być z Nimi, należeć do tej Rodziny i nieustannie adorować Najświętszą Trójcę.

– O, mój Boże! Pozwól mi należeć do tej Niebieskiej Rodziny! Wy też, Święci Aniołowie, módlcie się za mną, módlcie się za mną, abym pewnego dnia była w Niebie i abym zjednoczyła się z wami i ze Świętymi w nieustannej adoracji dla Najświętszego. Módlcie się za mną, Święci Najwyższego, abym nauczyła się doskonale kochać Boga.

O, słodka Najświętsza Mamo, wstawiaj się za nami, naucz mnie uległości i posłuszeństwa wobec mego Ojca, abym mogła wypełnić Jego Wolę.

O, Najświętsza Trójco, Źródło Najsubtelniejszej Miłości, Niewyczerpany Zdroju Czułości, przyjdź, naucz mnie zażyłości z Tobą w zjednoczeniu z Twoim Duchem Miłości.

O! Przygotuj mnie na tę Godzinę, bo noc prawie się już skończyła i wkrótce zabłyśnie prawdziwe Światło.

Ojcze Święty, nie modlę się tylko za mnie, ale też za całą ludzkość. Wszyscy jesteśmy Twoimi dziećmi, dlatego modlę się i proszę, abyś potraktował nas miłosiernie.

Ojcze Wieczny, naucz nas kochać się wzajemnie, abyśmy wypełniali Twoją Świętą Wolę i abyśmy stawali się godni nazywać się Twoimi dziećmi. Amen.

Umiłowane dziecko, Ja Jestem, Który Jestem. Z całym Współczuciem i z wielką Mocą Moja Dobroć i Miłość objawiają się wam wszystkim. Bez zastrzeżeń objawiam wam Moje Święte Oblicze, aby oczyścić naród, który nie potrafi odróżnić swej ręki prawej od swej ręki lewej i który żyje w głębokich ciemnościach i niegodziwości.

Wasz Abba przyzywa was bez przerwy. Jestem Miłością. Gdybyście tylko Mnie dziś posłuchali...

– Panie, Jezu Chryste, Umiłowany Synu Boga, Najświętsze Serce, niech będzie błogosławione Twoje Imię. Najświętsze Serce, pomóż nam nieść nasze krzyże w tym świecie i poddać się Ojcu tak, jak Ty się poddałeś i jak Ty byłeś Mu posłuszny aż do końca. Amen.

Ja, Pan, błogosławię cię. Ja jestem Słowem i Słowo zostało ci dane i uczyniło sobie w tobie Mieszkanie. Uświęcajcie się, aby Słowo mogło przyjść i żyć w was.

– O, Święty Duchu Prawdy, zstąp na nas i bądź naszym Przewodnikiem i naszym Świętym Towarzyszem. Święty Duchu Miłości, zstąp na nas i poucz nas, jak trwać w prawdziwej Miłości Boga. Przypomnij nam Prawdziwe Poznanie, to Poznanie, które Ojciec nam dał, ale które utraciliśmy z powodu naszych grzechów.

Święty Duchu Pokoju, obdarz nas Twoim Pokojem, Pokojem, którego świat nie może udzielić. Uczyń każdego z nas naczyniem Światła i narzędziem pokoju, abyśmy – pracując dla Pokoju – byli zdolni rozsiewać ziarna przynoszące owoc świętości. Amen.

Umiłowana, mówię ci uroczyście, że Ja, Święty Duch Prawdy, dniem i nocą, nocą i dniem, obdarzam was licznymi łaskami, by was wszystkich wspomóc na drodze do doskonałości.

Ja jestem waszym Życiem, dlatego pozwólcie Mi pokierować wami i być wam Przewodnikiem na tym wygnaniu, na którym żyjecie. Mogę być dla was Oazą na waszej pustyni.

O, stworzenie! Jakże mało Mnie znasz! Spędzasz całe życie, stworzenie, szukając szczęścia w błahostkach, podczas gdy Ja, Wszechobecny, ofiarowuję ci Miłość, Radość, Pokój i Wolność, aby wyzwolić cię z lochów Zła. Moje Łaski są liczne, jednak wy nie uświadamiacie sobie Mojej Obecności i nie wiecie, jak wiele łask może otrzymać ode Mnie wasz duch. Proszę Moich wiernych o modlitwy o zbawienie dusz. Wszystko zniknie pewnego dnia, wszystko zużyje się jak ubranie, ale wasza dusza będzie żyła na zawsze. Żniwo jest gotowe i wkrótce Pan Żniwa przyjdzie zebrać Swoje Żniwo. Bądźcie gotowi na spotkanie z Panem Żniwa.

8.01.91

Orędzie naszej Najświętszej Matki.

Pokój niech będzie z wami, Moje umiłowane dzieci. Dziś zapraszam was do modlitwy o Jedność. Aby się zjednoczyć, powinniście się kochać. Aby się zjednoczyć, powinniście być pokorni i posłuszni.

Nie pozwólcie nikomu doprowadzić was do zbłądzenia z powodu innych doktryn. Pozostańcie wierni, a nie upadniecie.

Kraje nie rodzą dziś ani szczęścia, ani cnoty, bo wasze pokolenie porzuciło Pana. Wynikiem tego jest grzech. Szczęśliwy człowiek, który został od niego zachowany. Gdyby wasze pokolenie kroczyło Drogą Bożą, żyłoby w pokoju.

O, dzieci! Zwracam się do was z apelem. Moje Wołania są skierowane do wszystkich narodów.

Umarli nie mogą ani usłyszeć, ani wychwalać Pana, ale wy, którzy jesteście uważni na Moje apele, wychwalajcie Pana, uwielbiajcie Pana waszą miłością, waszą wiarą, waszą nadzieją.

Niebo należy do ciebie, Moje dziecko, błagam cię więc, ciebie, który masz usta, mów do Pana i błogosław Go. Ty, który masz oczy, spójrz na Jego Piękno, poświęć więcej czasu na kontemplowanie Jego Ran, tych Ran, które zostały Mu zadane dla twojego zbawienia. Ty, który masz uszy, posłuchaj Naszych błagań. Ty, który masz serce, kochaj Pana, adoruj Go i oddaj Mu swoje serce.

Nie, umarli nie mogą ani mówić, ani widzieć, nie mogą ani słyszeć, ani odczuwać.

Umiłowani, Ten, który was stworzył, pochyla się nad wami ze Swoim Sercem na Dłoni, ofiarowując wam Je. Jak oblubieniec daje obrączkę oblubienicy na znak przymierza, tak Najświętszy ofiarowuje wam Swoje Najświętsze Serce jako znak Miłości, aby was zaślubić. Pan, Król królów, przyozdobi was, Swą małżonkę strojną w klejnoty, Swoimi Klejnotami.

Nie śpijcie, czuwajcie. Zostaliście odkupieni i opłaceni Jego Drogocenną Krwią. Nie zbaczajcie z drogi wraz z pierwszym prądem. Pozwólcie, aby Jego Ogień was pochłonął i uczynił z was Płonące Pochodnie w Jego Kościele. Pozwólcie Mu ukształtować was na Jego Obraz, abyście byli wierni i mocni, a On posłuży się wami, czyniąc was kolumnami Swojego Nowego Kościoła.

O, dzieci, nie bójcie się, gdyż Bóg zawsze dokonywał wielkich rzeczy. W Nim pokładajcie ufność. Aniołowie zostali do was wysłani z misją zasiewania Niebieskich Ziaren wszędzie na świecie i niesienia orędzia pokoju w waszym wielkim ucisku. Te Ziarna zostaną przyjęte jak deszcz przez spragnioną ziemię.

Czy nie zauważyliście, że Bóg otwarł Bramy Nieba, by spadła na was Jego Niebieska Manna, tak, Jego Święty Duch Łaski? Wszechmocny ulitował się nad wami i powiedział: “Pozwólcie jeść Memu ludowi. Pozwólcie mu spożywać Chleb z Nieba.” Jego rozkaz został dany z Wysoka. Jak w czasach Mojżesza, kiedy Ojciec nakarmił Swój lud manną na pustyni w obfitości większej niż mogli spożyć.

A Jezus, Jego Syn, czy nie rozmnożył chlebów i ryb? Czy tłumy nie jadły do sytości? Dlaczego dziś niektórych z was zaskakuje, że Duch Święty zstępuje na was z mocą, aby nakarmić wasze narody Swą Niebieską Manną?

Och, jak mało znacie Trójcę Świętą! Nie zostaniecie porzuceni w smutku, w waszym zagłodzeniu; nigdy nie zostaniecie opuszczeni, aby błąkać się o głodzie po pustyni. Przewrotność waszej ery nie będzie trwała na zawsze. Wkrótce dokona się ekspiacja za wasze grzechy, a Bestia oraz jej stronnictwo zostaną sparaliżowane. Będą się czołgać w prochu, bo na horyzoncie ukaże się Światłość. To będzie Wielki Znak.

Jeśli więc twoje stopy wahają się jeszcze między dobrem a złem, módl się, aby nie wodziły cię na pokuszenie. Jeśli twoje serce ciągle odmawia zaśpiewania Panu Pieśni Miłosnej, módl się, aby szatan nie wprowadził cię w błąd. Jeśli twoje oczy unikają wzniesienia się ku Niebu, szukania Rzeczy Niebieskich, módl się, abyś pewnego dnia został przyjęty do twojego mieszkania w Niebie. Jeśli twoja dusza należy jeszcze do świata, módl się, aby wady świata nie zalęgły się w tobie, bo w twoim wnętrzu wyklułby się Wąż.

Módlcie się sercem, ofiarowujcie się z radością i niech wasza praca ma sens, a Ja wam obiecuję, że wasza lampa nie zgaśnie w nocy.

Pragnijcie Boga! Czuwam nad wami wszystkimi i właśnie w tej chwili pochylam się, aby was wszystkich pobłogosławić.